tag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post2851164783161632225..comments2024-03-28T12:12:06.775+01:00Comments on MOJA MENAŻERIA : Jak to z kupowaniem Latony było - część pierwszaDorotahttp://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-39201741739528189602016-03-19T15:49:15.448+01:002016-03-19T15:49:15.448+01:00Stosowne służby z tamtego terenu otrzymały zgłosze...Stosowne służby z tamtego terenu otrzymały zgłoszenie wraz z dokumentacją foto. Nie jest to jednak tematem mojego wpisu. Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-46953178493506682532016-03-18T21:19:23.981+01:002016-03-18T21:19:23.981+01:00ale zawsze można było do straży dla zwierząt czy p...ale zawsze można było do straży dla zwierząt czy policji zadzwonic przecieć widziałą Pani koleżanka martwe konie pod plandeką co jest zabronione konie powinny odebrać odpowiednie słuzby ,a moze i tymi zywymi by się zainteresowali .<br />gajahttps://www.blogger.com/profile/14806190469436366449noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-60238312752371870972016-03-05T06:14:18.191+01:002016-03-05T06:14:18.191+01:00Dziękuję za miłe słowa! Jest tak jak piszesz - wie...Dziękuję za miłe słowa! Jest tak jak piszesz - wiem. <br /><br />Ja nie umiem się nie przejmować - bardzo przeżyłam opisany w poście wyjazd i to, co tam zastałam, i dotknęły mnie komentarze. Ale już to z sobą wewnętrznie "przepracowałam".:)<br /><br />Pozdrawiam serdecznie!Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-6316713728519780282016-03-04T22:07:09.757+01:002016-03-04T22:07:09.757+01:00Krytykować innych jest tak lekko jak podnieść ...Krytykować innych jest tak lekko jak podnieść z ziemi ptasie piórko lub puch kwiatów unoszony wiatrem -Być życzliwym -to taki ciężar jak nieść na plecach wór z kartoflami<br />Jeszcze dodatkowo po schodach na 10 piętro w bloku -<br /><br />Obrońcy praw zwierząt nie zawsze cechuje dobre serca dla zwierząt <br />-czasami ktoś szuka kosztem innych siebie dowartościować -<br />Gdyby tak myśleć jak osoba Panią krytykująca<br />To trzeba w sklepach kupować też towar wybrakowany uszkodzony-<br />Znam przypadki że ktoś innego krytykuje że nie weźmie do domu psa lub kota -<br />Który się zgubił który jest bezdomny-a sam ich kopie nogami przeganiając od swego domu -<br />Czy ma serce ktoś kto kota kąpie w środku zimy – a później wynosi go na mroźne powietrze ? i kot łapie katar – z którego nie wychodzi żywy -<br />A po za tym po co brać do siebie kota lub psa gdy nie mam mu co dać jeść –Albo mówić że zaradny kot nie musi być przez niego - karmiony –powinien łapać myszy - i nimi się wyżywić –<br /><br />Niech się Pani nie przejmuje - krytyką złośliwą – wiem że Pani ma dobre serce i dla ludzi i dla zwierząt -<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-8561355280638603632016-02-29T06:26:34.542+01:002016-02-29T06:26:34.542+01:00Dzięki za dobre słowo. Było bardzo potrzebne.:)Dzięki za dobre słowo. Było bardzo potrzebne.:)Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-37651392209203433472016-02-28T21:58:37.797+01:002016-02-28T21:58:37.797+01:00Proponuję na privie podać Pani Edycie namiary - ni...Proponuję na privie podać Pani Edycie namiary - niech ratuje wszystkie konie, a od Dorotki wara! Znam wszystkie konie Doroty i życzyłabym sobie, żeby każdy tak dbał o zwierzęta tak jak ona!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13851345900845702731noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-49478932380969769582016-02-26T21:58:21.730+01:002016-02-26T21:58:21.730+01:00Pani Edyto, a skąd Pani wie, że nie wykonałam tele...Pani Edyto, a skąd Pani wie, że nie wykonałam telefonu w "odpowiednie miejsce?" To po pierwsze. A po drugie ocenianie kogoś w takiej formie, jak Pani to robi (tym razem się podpisując - sukces!!!) jest co najmniej nie na miejscu. Życzę przyjemniejszej pasji niż rozsiewanie jadu po necie. <br /><br />Miłego wieczoru, Edyto, miłośniczko koni i znawczynio prawdziwej miłości. Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-34015952930208858242016-02-26T20:58:51.545+01:002016-02-26T20:58:51.545+01:00Jest Pani przykładem na totalny brak odpowiedzialn...Jest Pani przykładem na totalny brak odpowiedzialności jak można zostawić te biedne zwierzęta wiedząc co się z nimi dzieje i nawet nie zgłosić tego nigdzie w odpowiednie miejsce? Porażka, przecież nie musiała Pani kupować ani zabierać tego chorowitka jedynie wykonać telefon jednen głupi telefon żeby uratować nie tylko jednego a pewnie wiele koni przed tragedią?!<br />Gdzie poczucie moralności? <br />Gdzie empatia?<br />Gdzie godność? <br />I co to za rodzaj "miłości" skoro prawdziwa przejawia się zupełnie innymi aspektami?<br />Jest Pani przykładem osoby bez uczuć i braku jakichkolwiek zasad... a szkoda bo myślałam, że będąc matką zdedydowanie bardziej odpowiedzialnie podchodzi Pani do spraw życia i śmierci a nie ucieka w trakcie problemu chowając głowę w piasek... a zamiast pasji to jedynie przywiązanie do zwierzęcia jak do przedmiotu. Oby jak najmniej takich "pasjonatów"...Edytahttps://www.blogger.com/profile/12499981503416766436noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-72856543245257025902016-02-26T14:45:25.362+01:002016-02-26T14:45:25.362+01:00Oczywiście, że można na to i tak spojrzeć - wszak ...Oczywiście, że można na to i tak spojrzeć - wszak miłość do koni różne ma oblicza. W zasadzie to mogłam równie dobrze podjechać tam z większym transportem i "ratować" wszystkie konie, jakie tam były, bo wszystkie wyglądały podobnie. A ja po prostu odjechałam, bo wiedziałam, że nie chcę chorego, kulawego konia, który w dodatku miał niejasną sytuację własnościową. A na marginesie - u mnie dwa konie dożyły spokojnej starości - jeden przez całe życie, drugi wzięty na starość, na dożywocie. Obydwa miały problemy zdrowotne. Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-36745188141182382762016-02-26T10:14:37.685+01:002016-02-26T10:14:37.685+01:00Dosyc ordynarne podejscie do koni. Zadnej litosci....Dosyc ordynarne podejscie do koni. Zadnej litosci. Ja tez miałam podobną sytuację. Tylko ze ja kocham konie i kupiłam tego konia od razu choc był zabiedzony. Nie pozwolilam by tam skonał. Dałam nizszą cenę. A Pani po prostu tak odjechała. U mnie dozył spokojnie starosci. Miał dychawicę. Anonymousnoreply@blogger.com