tag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post3815571066499873925..comments2024-03-28T12:12:06.775+01:00Comments on MOJA MENAŻERIA : Szalejemy! Ja i krakowskie pieczarkiDorotahttp://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-62595717483097383992017-09-07T16:14:19.285+02:002017-09-07T16:14:19.285+02:00Bo?Bo?Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-80915603120199782832017-09-07T16:13:41.000+02:002017-09-07T16:13:41.000+02:00Myślę, że te 50 samochodów to i tak nic w porównan...Myślę, że te 50 samochodów to i tak nic w porównaniu z tysiącami, jakie przejeżdżają przez miejskie ulice. Na pewno zanieczyszczenia pozostają nie tylko w grzybach, ale i w roślinkach z warzywnego ogródka. W tym, co kupujemy tez ich zapewne nie brakuje. Obawiam się, że przed tym nie uda się uciec w dzisiejszym świecie. Wszystko, co jemy, ma zaaplikowana większą lub mniejszą dawkę chemicznego syfu.Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-67886154299820709902017-09-07T13:30:26.657+02:002017-09-07T13:30:26.657+02:00sorkijeesteS DEBILEMsorkijeesteS DEBILEMmarcin ziemblahttps://www.blogger.com/profile/00835470150201624293noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-64157804527836553402017-09-06T22:56:27.580+02:002017-09-06T22:56:27.580+02:00A czy pieczarki można jeść z (własnego ogródka)jeś...A czy pieczarki można jeść z (własnego ogródka)jeśli za płotem sąsiad albo kosi podkaszarką spalinową -albo kilka razy dziennie wyjeżdża i przyjeżdża samochodem?-Czy tylko na grzyby te spaliny działają czy tez na inne warzywa czy drzewka owocowe- Bo w lesie (prywatnym )samochody też tymi leśnymi dróżkami często kursują - czy to nie szkodzi jedzenie takich grzybów - kiedyś naliczyłem przez dzień około 50 samochodów - w środku lasu-Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-51641921442649410932017-09-05T21:13:47.478+02:002017-09-05T21:13:47.478+02:00Trzymaj się Ewo jak najmocniej i nabieraj sił. Szp...Trzymaj się Ewo jak najmocniej i nabieraj sił. Szpitalne łapiduchy potrafią postawić na nogi. Gorące uściski z Krakowa!Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-13189904784565790512017-09-05T21:12:18.236+02:002017-09-05T21:12:18.236+02:00No pięknie! A ja mam w tym roku połowę słoików pus...No pięknie! A ja mam w tym roku połowę słoików pustych (mam nadzieję, że jeszcze pustych). Życzę kolejnych udanych pozysków i serdecznie pozdrawiam!Dorotahttps://www.blogger.com/profile/09716333295457430104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-82163547055521552082017-09-05T18:27:55.275+02:002017-09-05T18:27:55.275+02:00Z wielką przyjemnością przeczytałam Twoje opowieśc...Z wielką przyjemnością przeczytałam Twoje opowieści a najbardziej podobały mi się ostatnie wersy.Mało komentarza bom słabowata,uściski,powodzenia na zlocie,baw się wspanialeEwa Juchniewiczhttps://www.blogger.com/profile/10720343585254113671noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1722053243293020902.post-58924702136318556582017-09-05T18:19:52.275+02:002017-09-05T18:19:52.275+02:00No to tak: wyrwałam się dziś do lasu zaraz po prac...No to tak: wyrwałam się dziś do lasu zaraz po pracy. No nie mogłam wytrzymac. Trzy szmatniki (siedzunie) i zatrzęsienie czarnych łebków (podgrzybek brunatny). Trochę, z 25 modraków (piaskowiec modrzak). Powstrzymała mnie tylko wizja siedzenia do nocy i poza tym refleksja : gdzie ja to ususzę i "nie mam już słoików" !!! Pozdrawiam serdecznie, InkaAnonymousnoreply@blogger.com