Dzisiaj możecie się ze mną naprawdę przejechać na koniu - zapraszam na migawki z jednego z ostatnich treningów przedhubertusowych. To jedne z moich pierwszych nagrań kamerką GoPro - może nie są rewelacyjne, ale dają odczuć klimat jazdy w terenie.
Pierwsze nagranie to jazda kłusem na pierwszej prostej po wyjeździe ze stajni.
Tutaj przedzieramy się przez bagienne zarośla, zamieszkiwane przez stada saren. Tym razem żadna z nich nie miała ochoty wyskoczyć nam spod kopyt.
I na koniec galopady po ściernisku.:)
Zazdroszczę, nie jeżdżę na koniach. Ale na nartach też rewelacyjnie wygląda i brzmi. Czekam więc na śnieg.
OdpowiedzUsuńEla
Czekam na nagranie z jakiegoś zjazdu, bo ja na nartach już nie pojeżdżę. Na śnieg czekam trochę mniej.:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!