Dla tych wszystkich, którzy nie mają możliwości zobaczenia siatkoblaszków maczugowatych w naturze, wstawiam foty z tym gatunkiem. Obecnie jest najlepsza pora na poszukiwania i dorwanie tego pięknego grzybka. Uważam, ze to jeden z najpiękniejszych modeli do sesjo zdjęciowej. Zresztą przekonajcie się sami. Zapraszam do świata siatkoblaszków.
Dla mnie siatkoblaszki maczugowate na zawsze zostaną siatkolistami maczugowatymi, bo pod taką nazwą je poznałam. Staram się pilnować i używać nowego nazewnictwa, ale i tak zawsze jakiś siatkolist się przemknie.
Na Orawie spotkałam się z dwoma nazwami regionalnymi tego gatunku - kominki i kozie ratki.
Grzybek ten jest doskonale znany miejscowym. Słyszałam nawet historię, jak to "ktoś" kosił kozie ratki kosą. Byłoby to wykonalne, bo siatkoblaszki rosną w ciągach i czarcich kręgach.
Najładniejsze do zdjęć są młode owocniki. Z wiekiem tracą intensywny fioletowy kolor.
Siatkoblaszek maczugowaty znajduje się pod częściową ochroną. Miłego oglądania!
piękne bo ciekawe przez swój kolor i kształty a do tego tak trudne do spotkania w innych regionach
OdpowiedzUsuńLubię je wyjątkowo. Co roku czekam na nie tak samo, jak na koronice czy kolczakówki. :)
UsuńJaka uczta dla oczu,cudne są,niespotykany kolor grzybów,niespotykany kształt i do tego czarci krąg.Ach jak Ci zazdroszczę,uściski Dorotko,pozdrów męską część rodziny
OdpowiedzUsuńDzięki za pozdrowienia! Młodym już przekazałam, a starszemu jutro, jak do nas dojedzie na weekend. Siatkoblaszki są wyjątkowe wśród grzybów.:) Lipnickie pozdrowienia dla Olecka!
UsuńNigdy nie udało mi się ich spotkać.Cudowne:-))!!! Mają kolor mojej tapety w sypialni; właściwie to tapeta ma ich kolor;-)
OdpowiedzUsuń