wtorek, 8 maja 2018

Grzybowo spacerowe podsumowanie majówki

grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
    Pięknie było, ale się skończyło... Z majówki zostały wspomnienia, tysiące fotek, niewielki zapas suszonych smardzów (zwłaszcza w porównaniu z dwoma ubiegłymi latami) i niedosyt. Z powodu tegorocznej aury, która zaraz po zejściu śniegu stała się letnia, a nie wiosenna, smardzów było mało, rosły szybko i szybko się skończyły. Z tych spidów nie udało mi się przeprowadzić porządnej obserwacji wzrostu smardzowatych, bo ledwie się wychylił, momentalnie pikowały w górę i usychały w słońcu. Nie nasmardzowałam się do bólu i dlatego nie spieszy mi się aż tak do następnych gatunków czekających w kolejce i z przyjemnością wracam do zdjęć majówkowych smardzów, których jeszcze nie pokazywałam. Zapraszam na parę grzybowo - leśno - przyrodniczych kadrów.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
    Smardzów było na tyle mało, że pamiętam okoliczności znalezienia każdego z nich.:) Trójka z czołowej fotki rosła przy drodze zasłonięta zaschniętą trawą. Mimo tej odsłony, grzybki były podsuszone. Takie grupy w tym roku należały do rzadkości. Ten drugi był znacznie lepiej nawodniony, bo wyrósł między strumieniem, a bagienkiem. Nawet na zdjęciu widać, że jest świeżutki.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
    Te dwa starały się zamaskować i pozbyły się stożków. Obydwa rosły przy drodze.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
A między smardzami schował się król smardzobrania - Krzysztof.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
    Tego widać było "z kilometra". Stanął w pierwszym szeregu, przed lepiężnikowymi zaroślami.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
Ten się nam kłaniał.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
    A to mój pozysk z samotnego trzynastokilometrowego spaceru po zupełnie nowych terenach słowackiego pogranicza. Ten rok nie był dobry na szukanie nowych miejscówek, bo smardze rosły tylko w nielicznych miejscach, ale majówkę zrobiliśmy sobie wybitnie długą, więc mimo nieurodzaju niemal każde popołudnie poświęcałam na samotną penetrację miejscówek wytypowanych na mapie. Najczęściej wracałam z pustymi rękami, ale czasem się coś trafiło na tych nowych miejscach.:)
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
    A to już ostatni smardz na Orawie, jakiego widziałam szóstego maja.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
   A tu grzybek, który rok temu rósł w tysięcznych stadach. Nie było wypaleniska, którego nie opanowałoby stado garstnic wypaleniskowych. W tym roku szukaliśmy jej od pierwszego dnia pobytu na Orawie i znaleźć nie mogliśmy. Wszystkie wypaleniska były wysuszone okrutnie i grzybki nie wyrosły. Dopiero w przedostatnim dniu majówki trafiliśmy z Pawłem jaworzańskim na wypalenisko w bagiennej koleinie. W tym jednym, jedynym miejscu wyrosło kilka sztuk garstnicy. To wystarczyło, żeby odfajkować kolejny wiosenny gatunek na liście tegorocznych znalezisk.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
    Na smardzowym miejscu wyrosły też piestrzyce zwyczajne. Ta największa ma nietypową budowę trzonu i nie mam pewności, czy to ten gatunek. Pozostałe owocniki rosnące w pobliżu były już standardowo wyglądającymi piestrzycami z żebrowanymi trzonami. grzybki zostały wyjęte z podłoża, żeby poddać je identyfikacji. Ten nietypowy owocnik został zasuszony na wypadek, gdyby ktoś bawiący się mikroskopem chciał sprawdzić czy to zmutowana piestrzyca zwyczajna, czy też zupełnie inny gatunek.
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
     Kolejną ciekawostką znalezioną w pobliżu była kubianka rudawa - malutka miseczka wyrastająca na łuskach jodłowych szyszek. Kawałek dalej Paweł wypatrzył jeszcze dorodniejsze owocniki kubianki. Zabrałam je do koszyka i przywiozłam na lipnickie podwórko w celu zrobienia lepszych zdjęć w dobrym oświetleniu. W czasie transportu grzybki wyschły i skurczyły się o połowę. Chcąc je przywrócić do pierwotnego stanu, włożyłamje do filiżanki z woda. I rzeczywiście, po chwili wyglądały jak nowe. Położyłam  je na parapecie, żeby nieco obeschły i nie błyszczały się za bardzo. I tyle je widziałam... Albo wiatr je zdmuchnął, albo dzieci przez nieuwagę zrzuciły. Tak to bywa z tymi gigantycznymi grzybkami...
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
grzyby 2018, grzyby w kwietniu, grzyby w maju, grzyby wiosenne, smardzowa majówka, smardze
A teraz parę kadrów z lasu.
I takie nietypowe spojrzenie na drzewo (zdjęcie Pawełka).
Tu już łąki i Babia z moich samotnych wędrówek.
Pięknie kwitnące borowiny. Jeżeli nie będzie mrozu w maju, czeka nas borówkowy urodzaj.
Roślinki w artystycznym ujęciu (kaczeńce i listki są Pawełkowe).
I nartnik na jednej z nielicznych kałuż.
    A na koniec kompilacja tego wszystkiego, co było na majówce w ujęciu filmowym w wykonaniu Pawła z Jaworzna, mojego ulubionego kompana grzybowych wypraw - może po lesie chodzić przez cały dzień i mu się nie znudzi. Jeśli jeszcze ktoś z Was nie widział grzybowych filmów Pawła, serdecznie polecam kanał "Paweł i Grzyby". I oczywiście zapraszam na film z majówki.:)

7 komentarzy:

  1. Jakie ładne te zdjęcia z lasu.Wszystkie bo przyroda to jakiś cud jest.Grzybów mało bo susza wszędzie ,my też czekamy na deszcz jakiś bo już trawnik nawet wysycha.Mieliście fajową wyprawę i nawet tylko ten spacer na świeżym powietrzu to już wiele ale tak zawsze mówię a potem to wzrok wbity tylko w poszycie ,ot taka nasza grzybiarzy natura.Pozdrawiam majowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mój Pawełek mawia: idzie sobie człowiek, patrzy na piękne okoliczności, widzi tu ptaszek, tam kwiatek... Zobaczy pierwszego grzyba i już nic nie widzi, bo tylko podłoże przeszukuje wzrokiem. Nieuleczalna choroba.:) U nas wczoraj przeszła burza i trochę odświeżyło trawniki. Mam nadzieję, że jeszcze popada, bo to mało było. Pozdrawiam słonecznie i deszczu życzę!

      Usuń
  2. Najpieknieksze kadry z waszych lasów,cudowne.Film Pawla widzialam, fantasyyczny,tyle dni w takich okolicach,rewelacja ,Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze się majowe święta w kalendarzu ustawiły i dało się taki długi urlop wykroić.:) Cudnie było. Pozdrawiam z Krakowa.

      Usuń
  3. Uściski dla dziewczyn! Burze przeszły, to będzie miało co trzymać ciśnienie na odpowiednim poziomie.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zbierasz smardze w lesie po stronie polskiej? Właśnie tam nie wolno, są pod częściową ochroną. Można je zbierać na Słowacji, tam grzybiarze z Polski organizują wypady na smardze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie jeżdżę po smardze na Słowację. Mieszkamy na Orawie po polskiej stronie, kilometr od granicy. Na piechotę za 10 minut już jestem na Słowacji.:) Oczywiście po polskiej stronie też chodzimy na spacery, a znalezione smardze zostają zapisane na karcie pamięci w aparacie.I zostają na swoich miejscówkach:) Szkoda tylko, że te polskie miejscówki znikają w wyniku działalności leśników; w tym roku dwie kolejne zostały zawalone wyciętym drzewem, a pojawiające się tam grzyby obserwowałam od blisko 10 lat.:( Niestety, nasze prawo zakazujące zbioru owocników, który to zakaz przestrzegam, zupełnie pomija kwestie dewastacji siedlisk chronionych gatunków, nie tylko smardzów. A ochrona miejscówek przyniosłaby zdecydowanie lepsze efekty niż ochrona owocników. Na Słowacji zbieram smardze od 2004 roku i mimo zbierania, one wciąż rosną w ilościach uzależnionych od warunków atmosferycznych w danym roku.

      Usuń