czwartek, 18 października 2018

Jesienne Pieniny i suszone wilgotnice

Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Niedziela była ostatnim dniem weekendu w Pieninach. Chcieliśmy jeszcze w tyle miejsc znajomych zajrzeć, a czasu niewiele zostało. Trasa ostatniego spaceru została ustalona w wyniku kompilacji chciejstwa poszczególnych członków Menażerii. Michałek i Krzyś koniecznie chcieli iść do wąwozu Homole, a Pawełek bardzo nie chciał, bo tam spodziewał się największych tłumów (i miał rację). Chciał natomiast porobić urocze, jesienne fotki. Ja chciałam poszukać grzybków, a chłopakom zupełnie na tym nie zależało... Najważniejsze, że wszyscy chcieli iść.:) Chcąc dogodzić całemu towarzystwu, wymyśliliśmy, ze pójdziemy do schroniska pod Durbaszkę, gdzie po drodze poszukam sobie na łąkach moich upragnionych wilgotnic, a dzieciaki powspinają się na skałki. Ze schroniska zaplanowaliśmy przejście trasą graniczną w kierunku Wysokiej, ale bez zdobywania szczytu. Stamtąd można nacieszyć oczy rozległymi widokami i oczywiście uwiecznić je. Zejść mieliśmy wąwozem Homole. Plan spacerowy został zrealizowany w stu procentach.:)

Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Jeszcze przed śniadaniem spakowałam nasze rzeczy, żeby po powrocie z wędrówki móc szybciutko opuścić kwaterę. Po napełnieniu brzuchów ruszyliśmy w góry. Podobnie jak w sobotę, dołączył do nas Miłosz. Na parkingu było jeszcze sporo wolnych miejsc, więc bez trudu zaparkowaliśmy i poszliśmy szutrową drogą w kierunku schroniska.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Kiedy tylko znaleźliśmy się powyżej pierwszego lasu, jesienne widoki rzuciły się w oczy, a chłopakom skałki same weszły pod nogi.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    Pawełek wędrował szlakiem i uwieczniał okoliczności przyrody, trójka chłopaków biegała po jednej i drugiej stronie drogi, rywalizując, kto szybciej, sprawniej, wyżej wybiegnie. Wciąż podziwiam tę ich dziecięcą, niespożytą, nieograniczoną energię i beztroskę. Szkoda, ze taki "pałer" nie zostaje człowiekowi do końca życia.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    Pawełek śmiał się ze mnie, że nawet nie zauważam jak jest pięknie, bo cały czas chodzę ze spuszczonym wzrokiem i przeczesuję spojrzeniem trawy. Niewiele się mylił, bo w miejscach, gdzie spodziewałam się spotkań z wilgotnicami, faktycznie niewiele rozglądałam się po okolicy.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     A łąki, choć idealne dla tych pięknych, kolorowych grzybków, były tak wysuszone, że niewiele na nich wyrosło. Najświeższe i najjędrniejsze były trojaczki z poniższego zdjęcia. Namęczyłam się trochę, żeby odsłonić je w trawie, nie uszkadzając przy okazji. Nie wiem, który to gatunek wilgotnic; owocniki były młodziutkie i maleńkie, więc pozostaną nierozpoznane.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Najwięcej na łąkach spotkałam kopułków łąkowych, które mają jeszcze dwie nazwy - kopułek śnieżny i wilgotnica śnieżna. Wszystkie egzemplarze, które wypatrzyłam, rosły pojedynczo i były mocno podsuszone. A potrafią nieraz wyrastać w sporych gromadkach. Przy tegorocznej suszy pojawiły się jednak tylko pojedynczo.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Spotkałam też jedną jedyną wilgotnicę papuzią. Kiedy zobaczyłam jej kapelusz, nic nie wskazywało na to, ze jest to ten gatunek, o którego foceniu marzyło mi się od dawna. Z wierzchu była mocno obsuszona, z jednym, pokaźnym pęknięciem.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Dopiero po odsłonięciu źdźbeł trawy grzybek ujawnił swoją tożsamość. Zielony, pięknie wybarwiony trzon nie pozostawiał wątpliwości, że to wilgotnica papuzia.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Na szlaku spotkaliśmy jeszcze przydrożne czernidłaki.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     W jednym miejscu pod krzakami usadowiło się stadko gąsek. I to by było na tyle grzybów w czasie tego spaceru. Dalej mogłam się skupić na podziwianiu widoków.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
      Zatrzymaliśmy się na chwilę w schronisku, chłopcy posili się i napili, a następnie poszliśmy w górę, ku granicy, skąd roztaczały się przepiękne widoki.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    Trzy Korony prezentowały się uroczo.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Chłopcy wcale na widoki nie patrzyli, tylko szukali czegoś do pozysku. W łapy wpadła im flaga, którą musieli porządnie pomachać i chętnie zabraliby ją jako zdobycz, gdyby matka nie zabroniła kategorycznie.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Na granicy grzybków żadnych nie było widać, bo tam wiatr wysuszył już nawet ostatnie z ostatnich resztek wilgoci. Skupiłam się więc na widokach podświetlonych słońcem.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    Michał, Krzysiek i Miłosz robili wyścigi do kolejnych słupków granicznych. Kiedy jeden z nich zasiadał na słupku, bo dobiegł do niego pierwszy, dwaj pozostali robili wszystko, żeby go z tego miejsca zrzucić. Nie wyobrażam sobie posiadania większej ilości chłopaków w ekipie, bo przy takiej zabawie w końcu polałaby się krew.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    Zdobywcą największej ilości granicznych słupków został Krzyś.:)
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Jak tylko z jednej strony straciliśmy z oczu Trzy Korony, z drugiej wyłoniły się szczyty Tatr.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Cały czas mocno wiało i z drzew spadał liściowy deszcz. Opadłe, kolorowe liście zostały dobrze wykorzystane.:)
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    A dalej były strome podejścia i zejścia. Wspominaliśmy pokonywanie tej trasy wiosną, kiedy szlak był pokryty warstwą zlodowaciałego śniegu i nogi rozjeżdżały się we wszystkich kierunkach świata. Teraz te podejścia to była bajka w porównaniu z kwietniową ekstremą.:)
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    Opuściliśmy szlak na Wysoką i zaczęliśmy schodzić w kierunku wąwozu Homole. Na trasie spotykaliśmy coraz więcej osób.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    Ostatnie łąki zostały wykorzystane do biegów, wywrotek i turlania się. Dzieciaki spożytkowały każdą sekundę wędrówki na wspaniałą zabawę.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
     Doszliśmy do Homoli. Zrobienie zdjęcia bez uchwycenia całych tłumów graniczyło z cudem. Wąwóz Homole został zadeptany totalnie. Chwilami trzeba było stać w kolejce, żeby przejść przez kolejny mostek lub schody.
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
Schronisko pod Durbaszką, wąwóz Homole, jesień w Pieninach, grzyby na góeskich łąkach, grzyby chronione, wilgotnice
    Parking był tak zastawiony samochodami, że trudno było wyjechać. Pawełek zarządził jak najszybszą ewakuację ze Szczawnicy, żeby wyjechać wcześniej, niż tysiące turystów, którzy przyjechali w Pieniny. Nie tylko my mieliśmy taki plan, więc korki w Szczawnicy i Krościenku trochę nas przytrzymały, ale i tak, w miarę sprawnie dotarliśmy do domku. To był cudowny, jesienny weekend.:)

4 komentarze:

  1. Tyle tylko napisze ze nie mogę napatrzyć się na zdjęcia. Obejrzałam trzy razy,cudownie tam jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda nam dopisała. Widziałam fotki z tych samych miejsc, z następnego weekendu - było zachmurzone i to już trochę uroku odebrało. Dobrze, że do zdjęć można wracać i wracać.:) Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń