wtorek, 15 stycznia 2019

Odwilż

odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Piękna zima sobotnia ustąpiła w ciągu nocy gwałtownym roztopom podlewanym nieprzyjemną mżawką. Odpuściliśmy sobie wyjazd do lasu poza Krakowem, bo prawdę mówiąc, trochę obawiałam się tych zapowiadanych, zmasowanych polowań na dziki. Nie darowałabym sobie, gdyby ktoś z nas wpakował się na linię strzału. Wolę w lesie spotkać stado dzików niż bandę myśliwych. Na szczęście mamy niedaleko Zakrzówek, na terenie którego dziki co prawda są, ale dużo ludzi tam chodzi na spacery i jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby urządzić tam strzelankę. 

    Widząc, jak szybko spływa śnieg, zrezygnowaliśmy z zabrania sanek, czym Michał i Krzyś nie byli zachwyceni, ale szybko przekonali się, ze to była słuszna decyzja.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Pierwsze kroki skierowaliśmy nad zalew, żeby zobaczyć, czy krakowskie morsy korzystają z zimowych warunków i pływają w lodowatej wodzie. Spóźniliśmy się, bo trzej twardziele już byli na brzegu i ubierali ciepłe ubrania.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Później ruszyliśmy w krzaki obwieszone kropelkami wody. Mimo kapelusza założonego na głowę, pojedyncze krople i tak spadały mi na okulary, więc wypatrywanie obiektów do zdjęć miałam nieco utrudnione. Nie umknęły mi jednak pierwsze tegoroczne bazie, które wystawiły puchate łebki z brązowych skorupek.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Na Zakrzówku rośnie mnóstwo krzewów głogu. Czerwone owoce są chętnie zjadane przez rozmaite ptactwo. Tym razem pogoda nawet pierzastych żarłoków przegoniła i ani jeden stołownik nie rozrabiał między gałązkami. Za to ja trochę w nich trochę pobuszowałam, bo kropelki przyczepione do owocków prezentowały się nad wyraz malowniczo.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Wespół z głogiem, dziką różą i innymi krzaczorami rosną dzikie bzy. W wielu miejscach trzeba się nieźle przedzierać przez gęstwinę, żeby dotrzeć do obiecująco wyglądającego krzaka. I nie zawsze na tym modelowo wyglądającym żywicielu trafi się na poszukiwane grzybasy.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
    Chłopcy zostali na alejce, po której biegali tam i z powrotem rozbryzgując śnieżno-wodną breję, a ja samotnie przedzierałam się przez mokre zarośla. Jeden krzak - nic, drugi - nic... Kurtka mokra, okulary zachlapane, ręce podrapane głogowymi kolcami. Miałam już darować tym uszakom, które może były, a może ich nie było na kolejnych, jeszcze trudniej dostępnych krzewach. Jednak pazerniacza natura zwyciężyła.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
    Przelazłam przez kolejne chabździe, a tam czekała moja nagroda - piękne, wypasione uszaki. Jeszcze dzień wcześniej, przy lekkim mrozie, grzybki te były takie, rzec można, wypompowane, jakby mróz wyssał z nich wilgoć. Wystarczyła jedna noc odwilży, trochę wilgoci i w uszaki wstąpiła pełnia życia.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
    Ta zima zdecydowanie należy do uszaków. Rosną gdzie popadnie i to w ilościach znacznych. Zdecydowanie słabiej w zestawieniu ilościowym wypadają pozostałe gatunki grzybów zimowych. W tych samych krzaczorach uszakom zazwyczaj towarzyszyły płomiennice zimowe. Tym razem wypatrzyłam tylko dwie kępki staruszek nie nadających się już nawet za bardzo do zdjęć i jedną rodzinkę młodzieży.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Krzaczory się skończyły i weszliśmy w przyjaźniejszy do spacerowania lasek. Chodziło się zdecydowanie wygodniej, ale nie było ani śladu grzybków do pazerniaczenia. Za to kilka innych gatunków nadrzewniaków wychynęło spod topniejącego śniegu. Najbardziej podobał mi się czyreń dębowy, który w całości pokryty był lodową glazurą. Wyglądał jak królewna Śnieżka zamknięta w kryształowej trumnie.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
      Na martwych gałązkach ujawniły się skórniki,
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
a na śliwce mirabelce czyreń śliwowy.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Brzozy też miały swoich swoich grzybowych lokatorów.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
    A na koniec, już na skraju lasu, wypatrzyłam mrożone żylaki promieniste.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Dla mnie najprzyjemniejszym elementem spaceru były oczywiście grzyby. Chłopcy woleli jednak inne atrakcje. Jakoś wypatrywanie nie nadających się do pozyskania nadrzewniaków nie jest dla nich aż tak fascynujące, jak włażenie na drzewa czy pokonywanie leśnych "parkurów."
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Kolejno wspinali się na stary dąb, z którego od lat siły witalne są wysysane przez żółciaki. Większość konarów już całkowicie obumarła; w ubiegłym roku tylko na środkowej odnodze pnia, na samej górze, było trochę liści.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Na polanie odkryliśmy wspaniałe śnieżne domostwo, którego budową musiała się zajmować spora gromadka "budowników." Michaś i Krzyś byli zachwyceni domkiem, który, mam nadzieję, stanie się dla nich inspiracją do zabaw na zimowisku.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
    Do domu chłopcy biegli w podskokach, zaliczając co parę kroków wywrotki. Nie dałam im ortalionowych spodni, które były już przygotowane do spakowania na zimowisko i obawiałam się, ze nie wyschną przed wyjazdem, jeżeli zmokną podczas spaceru. Mieli uważać, żeby się zbytnio nie zmoczyć... Michałkowi jakoś udawał się lądować w miejscach nie całkiem rozwodnionych, ale Krzyś, ze swoją techniką tygrysich skoków, ciągle pakował się w środek kolejnych kałuż. Przemókł doszczętnie.
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
odwilż w Krakowie, grzyby zimowe, grzyby 2019, uszaki bzowe, płomiennice zimowe, grzyby nadrzewne
     Od poniedziałku chłopaki szaleją na zimowisku. Mam wolne od nich aż do soboty.:)

4 komentarze:

  1. U nas zima taka puchowa. Ale w mieście podobno nie można przejść. Krzyś to niezły akrobata, taki sprytny że ho ho. Michał trochę inaczej, spokojniejszy.Odpoczywaj Dorotko, usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas po odwilży przyszły śnieżyce i gołoledź. Wczoraj po południu cały Kraków stanął. Jak ja się cieszyłam, że wracałam do domu na piechotę, a nie samochodem. A w ramach odpoczynku szaleję ze sprzątaniem. Wreszcie mam wolne popołudnia bez chłopaków i mogę wywrócić całe mieszkanie do góry nogami.:) Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  2. Uwielbiam zaglądać na Waszego bloga tyle tutaj inspiracji dla rodzin z dziećmi. Pozwolę się zapytać jak planujecie spędzić ferie zimowe? My z meżem teraz postanowiliśmy wybrać się chociaż na jeden weekend bez dzieci do Chaty Smugala https://smagula.pl/korbielow/snowkite Zawsze chciałam spróbować snowkite i teraz będę miała okazję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że realizujecie swoje marzenia! Pierwszy tydzień nasze skarby spędzają na zimowisku w Szczawnicy, a ja się skupiam na nadrobieniu wszystkiego na tyle, żeby w drugim tygodniu mieć czas dla nich.:) Na razie nie wypalił nam plan zwiedzenia kopalni w Bochni, bo akurat w przyszłym tygodniu interesujące nas atrakcje są odwołane.:( Ale coś ciekawego na pewno wymyślimy.:)

      Usuń