Wiosnę czuć coraz bardziej w powietrzu, chociaż szaro jeszcze na ziemi i w koronach drzew. Ostatnie dwa dni rozpieściły nas słońcem i wysoką temperaturą. W czasie spaceru nawet mnie, wielkiemu zmarzluchowi, zrobiło się przez chwilę za ciepło. A co mają powiedzieć biedne koniska zarośnięte futrem przystosowanym do ochrony przed dwudziestostopniowymi mrozami? Z jednej strony wiosenne słońce działa na nie pobudzająco i mają wielką ochotę pobiegać, z drugiej po paru krokach są spocone i zmęczone. Ale zaczęły w końcu zrzucać zimowe futra.:) To również nieomylny znak, ze wiosna będzie już naprawdę.:)
Nie miałam wczoraj czasu na wyczyszczenie moich świnek błotnych i jazdę, ale trochę się nimi zajęłam. Wzięłam je na ujeżdżalnię z wygodnym podłożem i pozwoliłam pobiegać do woli. Szybko stwierdziły, że już im się nie chce i zaczęły wypatrywać zielonej trawki, na którą będą musiały jeszcze chwilę poczekać.
Zobaczcie jak się Latona zakręciła wiosennie.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz