niedziela, 29 lipca 2018

Dzień po burzy

grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
      Popołudniowa burza odświeżyła atmosferę i namoczyła leśną ściółkę. Poranek w takim poburzowym lesie to jedna z wielkich przyjemności każdego leśnego włóczęgi - wszystko paruje, a pod drzewami panuje przyjemny chłodek. Nie tylko drzewa, krzewy i podłoże złapały trochę wilgoci, ale i grzybki coś dla siebie chapnęły. Idąc na kolejny spacer, nie przypuszczałam,ze spotkamy tyle pięknych wspaniałości.

grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
      Ekipa na spacer była wypasiona, ale zaraz na początku dały się odczuć słabości - Eryka od dwóch dni męczył chwilowy ból brzucha, a Krzyś, biegnąc przez las wdepnął w niewłaściwe miejsce. Na początku nie było wiadomo, o co chodzi - biegł sobie, jak to Krzyś i nagle zaczął przeraźliwie wrzeszczeć i płakać. Rzuciłam się w jego stronę, myśląc o najgorszym, czyli skręconej lub zwichniętej nodze. Krzyś jednak nie trzymał się za nogę, tylko za ucho. Zatrzymał się i wył przeraźliwie. Kiedy do niego dobiegłam, usłyszałam brzęczący rój. Zanim zobaczyłam, co mu jest, odciągnęłam go szybko kilkanaście metrów dalej. Równocześnie kazałam uciekać pozostałym dzieciakom. Kiedy brzęczenie ustało, poddałam oględzinom Krzysiowe ucho. Okazało się, ze użądliła go osa. Ucho zrobiło się momentalnie czerwone i zaczęło puchnąć. Dobrze, że w potoku była zimna woda, a w plecaku chusteczki higieniczne. Zrobiłam ekspresowy okład chłodzący i po chwili Krzyś stwierdził, że jest mu już bardzo dobrze i nic go nie boli. Już wcześniej miewał spotkania z osami i pszczołami, więc wiem, że nie jest uczulony na użądlenia. Mimo, że nic go nie bolało i przestał płakać, ucho rosło w tempie ciasta drożdżowego i osiągnęło po godzinie imponujące rozmiary. Ze względu na te perypetie zdrowotne, które dopadły nas na wstępie spaceru, stwierdziłam, że nie poszalejemy grzybowo, tylko spokojnie sobie poczłapiemy po delikatnym terenie, z którego można będzie w miarę szybko wrócić do samochodu, na wypadek, gdyby któremuś z poszkodowanych zrobiło się gorzej. Czasami tak z dzieciakami jest, ze grzyby muszą zejść na drugi plan, byle im zapewnić jak najdogodniejsze warunki. Wybór trasy okazał się jednak strzałem w dziesiątkę. Zobaczcie zresztą sami.
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
      Trafiliśmy na przepiękne stanowiska kolczakówek kroplistych. Owocników było kilkaset. Chłopcy co kawałek znajdowałi nowe, coraz to piękniejsze, a ja tylko biegałam między nimi, bez szans na samodzielne poszukanie czegokolwiek. Zanim zdążyłam obfocić jedną piękność,  już z trzech miejsc słyszałam nawoływania, że są kolejne i kolejne, i kolejne. Oczywiście każdego znalazcę kolczakówek w następnym punkcie trzeba było pochwalić i uznać, ze ta jest jeszcze piękniejsza od tych wcześniejszych. na szczęście chłopcy nie zdążyli się pokłócić o to, czyje znalezisko jest najpiękniejsze, najlepsze i na pierwszym miejscu, bo było ich zbyt dużo.
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
     Po pół godzinie uwieczniania kolczakówek  zrobiłam się wybredna i schylałam się tylko do tych najlepiej wykroplonych. A po deszczu, który przeszedł dzień wcześniej, były naprawde cudne i prześcigały się w produkcji kropelek.:)
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
      Kolczakówki były wspaniałą ucztą dla oczu, ale nie myślcie sobie, ze między nimi nie rosły inne grzyby. Czasem sama trafiałam na jakiegoś borowika szlachetnego czy ceglastoporego lub maślaka żółtego, ale częściej to chłopcy donosili w miejsce sesji swoje znaleziska. W związku z tym między jednym, a drugim zdjęciem, musiałam jeszcze obrabiać koszykowce, żeby nie wrzucać ich tak byle jak, bez oczyszczenia do koszyka.
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
     Grzybom pozyskowym nie poświęciłam praktycznie ani jednego kadru, ale nad siedzuniem jodłowym musiałam się pochylić. To pierwszy egzemplarz, jaki wszedł nam pod nogi w tym roku. Od spaceru na Babiej zlokalizowałam jeszcze dwie sztuki, w tradycyjnych punktach.
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
     Wszelkich gałęziaków i koralówek rośnie od groma, więc praktycznie nie zwraca się na nie szczególnej uwagi, przyjmując do wiadomości, że dno lasu wygląda jak dno morza.
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
       Jedynymi jadalniakami, jakie uwieczniłam, było stadko kurek siedzących pod grzędą. Miały równie fantastyczne kształty i falbanki, jak inne, prawie morskie stwory.
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki
      Na koniec spaceru chłopcy dorwali jeszcze gąsienicę z kolcami. Wydawali okrzyki zachwytu, kiedy ją znaleźli. Nie chciało mi się już robić zdjęć, ale uległam pojękiwaniom całej czwórki i tym sposobem kolczasta gąsienica znalazła stałe miejsce w rodzinnym albumie.:)
grzyby 2018, grzyby w lipcu, grzyby na Babiej, grzyby chronione, kolczakówka kroplista, siedzuń jodłowy, gałęziaki

6 komentarzy:

  1. Bardzo,bardzo,bardzo dziękuję. Cudowne,przepiękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obcowanie z tymi grzybami jest prawdziwym przeżyciem estetycznym.Są sztuką stworzoną przez naturę.:)

      Usuń
  2. Nigdy nie spotkałam takich ciekawych grzybów.Natura zaskakuje swoim pięknem w tylu odsłonach ,tyle niespodzianek i tak całe życie się jest czym wciąż na nowo zachwycać .Świetne są te Wasze leśne wypady i jeszcze tyle dobra udaje się znaleźć a do jesieni jeszcze trochę.Ja mam 3 słoje z suszonymi grzybami z tamtego roku to nawet nie wiem czy będę suszyć .Znając grzybową pazerność to raczej ...tak :)Pozdrawiam Was nadal upalnie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będą rosły, to warto coś jednak ususzyć. Jak grzyby są dobrze wysuszone, to spokojnie mogą poleżeć w szczelnie zakręconych słojach i nic im to nie szkodzi.:) W pozdrowieniach moge tylko upałem odpowiedzieć, bo u nas też żar i burze nas znowu ominęły.

      Usuń
  3. A ja kroplistej nie spotkałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymienię kropliste na Twoje dwupierścieniaki. I jeszcze siedzunia jodłowego dorzucę, bo też nie spotkałeś.:)

      Usuń