piątek, 2 listopada 2018

Jak poszliśmy oglądać wieloryby w krakowskim zoo

ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Michałek i Krzyś, z okazji Wszystkich Świętych, mieli wolne już w środę,ostatniego dnia października. Mogłam ich co prawda odstawić do szkolnej świetlicy, nawet na cały dzień, ale takie siedzenie w pomieszczeniu, jak nie ma lekcji, uważam za bezsensowne. Zaproponowałam chłopakom przedpołudniową wycieczkę do Lasku Wolskiego. Na hasło "Lasek Wolski" Krzyś wykrzyknął - chodźmy do zoo!Nie do końca mi taka opcja pasowała, bo raczej chciałam poszukać grzybów, ale po chwili miałam już dwóch wrzaskunów optujących za zwiedzaniem zoo. Krzyś argumentując swoją głęboką potrzebę pójścia do ogrodu zoologicznego, oświadczył, że chce bardzo zobaczyć znowu "te wieloryby". Jakie wieloryby??? O ile dobrze pamiętam, to nigdy takowych w krakowskim zoo nie było. Zaczęła się indagacja Krzycha i wyciąganie z niego informacji o wielorybach, żeby odkryć, o jakie zwierzęta Krzysiowi chodziło. Ustaliliśmy wkrótce, że celem mają być uchatki, które od przedwczoraj w naszej rodinie są wielorybami. I tak już chyba zostanie.:)

ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Do zoo szliśmy przez las. Mnie się zupełnie nie spieszyło, ale Miś i Krzyś pruli do przodu, bo chyba się bali, ze wieloryby odpłyną.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
    W zoo byliśmy chyba pierwsi i w czasie całego spaceru spotkaliśmy tylko pojedyncze osoby. Czasem w zimie jest nawet więcej zwiedzających. Warunki do oglądania zwierzątek mieliśmy wyśmienite. Pogodę również - cieplutko, słonecznie i bezwietrznie.:)
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Przeszliśmy przez alejkę z pierzastymi i pilnowaliśmy czas, żeby wycelować w karmienie wielorybów.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
       Przed posiłkiem uchatki były mocno podekscytowane. Zwłaszcza najmłodsza dawała czadu. Po pływackich sprintach i staniu na  ogonie, wyskoczyła na naszą wysokość i opierając się na płetwach i ogonie, przyglądała się nam z zainteresowaniem.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
Krzychu miał oczy i paszczę wieloryba na poziomie swojej głowy. Powiedziałam mu, żeby zaczął ruszać głową w różne strony. Krzychu spróbował.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
       Uchatka wykonywała swoją głową takie same ruchy. A później było karmienie. Trwało pół minuty. Kiedyś trafiliśmy tak, ze opiekun był na wybiegu i rozdawał ryby, a uchatki robiły różne sztuki. Tym razem pani wrzuciła jedzenie od góry, nie wchodząc na wybieg.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Podczas ekspresowego posiłku uchatek, dowiedzieliśmy się, że za pół godziny będzie karmienie pingwinów. Poszliśmy więc w ich kierunku. Większość zwierzaków mijanych na trasie do pingwinów, wypięła się na nas tak, jak te zebry.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Pingwiny czekały na jedzenie i popisywały się wodnymi sztuczkami.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
    Jadły bardzo spokojnie i zdecydowanie wolniej niż wieloryby. Najbardziej podobało nam się, jak stały w kolejce po swoją porcję, a kiedy dostały rybkę, odsuwały się albo przechodziły na koniec kolejki.:)
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Na dłużej zatrzymaliśmy się jeszcze przy żyrafach. Pan żyraf zalecał się do pani żyrafowej. Zabawnie miziały się tymi swoimi długimi szyjami, które potrafią wykręcać w dziwnych kierunkach.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Ja obserwowałam żyrafy, Krzyś zastanawiał się czego chce ta jedna żyrafa od drugiej, a Michałek przeliczał wysokości i szerokości poszczególnych elementów wyposażenia domu żyraf i pytał ile to jest "na oko".
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Byliśmy też w mini zoo, gdzie chłopakom najbardziej podobały się króliczki i świnki morskie.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Kiedy chłopcy byli w toalecie, ja upolowałam niebywale znudzonego wielbłąda - leżał i ziewał raz za razem.
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Na koniec odwiedziliśmy hipopotamy karłowate, które na dobrą sprawę mogłyby równiez robić za wieloryby. Co prawda karłowate, ale całkiem podobne.;)
ogród zoologiczny w Krakowie, zoo, atrakcje dla dzieci, Lasek Wolski
     Wracaliśmy do samochodu przez las. Chłopakom teraz już się nie spieszyło do wielorybów, więc mogłam sobie spokojnie poszukać grzybów i pofocić. Na parkingu zapytałam chłopaków, co im się najbardziej podobało na wycieczce. Zgodnie odpowiedzieli, że bieganie po lesie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz