piątek, 5 czerwca 2015

Atak na popielańską plażę

Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
     Po dwóch dniach bez plaży Michałkowi i Krzysiowi bardzo już doskwierał brak piasku. Nawet wnętrze łódki udało się odpiaszczyć na tyle, że małe ziarenka nie wbijały się w stopy ani nie zgrzytały między zębami. Pora była najwyższa, aby braki piaskowe uzupełnić.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
     Z Cichej Zatoki wypłynęliśmy pod piracką banderą (udało się Pawełkowi zrealizować plan zakupu flagi) i z wiatrem od dupy strony ruszyliśmy szybko w kierunku Popielna. Niebo było bezchmurne, ale wiał lodowaty wiatr północny i na pokładzie było "mało ciepło". Chłopcy zapakowali się w najbardziej wysuniętą część dziobu i zrobili sobie "zachronkę" ze śpiworów. Było im tam cieplutko i milutko - świetnie by się tam bawili, gdyby nie to, że nie mogli się doczekać plaży.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
      Do portu w Popielnie wpłynęliśmy zanim jeszcze nocujący tam żeglarze zdążyli się zebrać do wypłynięcia. A tłum długoweekendowy zrobił się okrutny. Ponieważ Pawełek opanował do perfekcji trudną sztukę parkowania łódki, udało nam się wcisnąć w wąziutkie miejsce między dwoma jachtami i zanim jeszcze dobrze zacumowaliśmy, chłopcy popędzili na popielańską plażę.

       Po godzinie miejsc do postawienia łódki było do bólu, a na piasku ilość miejsca przypadająca na poszczególnych użytkowników, uległa zmniejszeniu. Do zabawy dołączył Pawełek, który wziął sobie sprzęt na miarę swoich możliwości i potrzeb. Uruchomił kopalnię mułu konstrukcyjnego, którego został jedynym dystrybutorem. A ilość chętnych na ten wyjątkowy materiał budowlany wciąż wzrastała.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
       Na plaży powstawały coraz to piękniejsze fortyfikacje. Michałek współpracował nie tylko z tatą i Krzysiem, ale zaangażował do wspólnej zabawy również inne dzieci. Tylko dzikusek Krzyś bawił się samotnie, w pobliżu mamy i taty, bo, jak stwierdził, bał się niektórych dzieci....
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
      Kiedy dzieci pracowały nad tworzeniem kolejnych umocnień, do plaży podpłynął nieprzyjacielski zwiad - wielki łabędź, który posykiwał na plażowiczów, dopóki nie dostał okupu w postaci dwóch kromek chleba. Podjadł sobie, wyczyścił piórka, popatrzył po okolicy i majestatycznie odpłynął w kierunku głębokiej wody. Ale to był dopiero początek napadu. Po chwili znajomy łabądek powrócił w towarzystwie swojej rodziny. Tym razem ptaki miały liczebną przewagę i sykiem przepędziły z piasku dzieci, które z piskami i wrzaskami uciekały do rodziców. Zaczęła się okupacja popielańskiej plaży.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
     Cała łabędzia rodzina rozsiadła się wygodnie między pobudowanymi zamkami, wieżami, okopami, domkami i zaczęła czyścić swoje piórka. Każda próba przegonienia intruzów kończyła się porażką, bo piękne ptaki przeganiały sykiem wszystkich, którzy chcieli odzyskać okupowany teren.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
      Śmiechu i zabawy było z tymi łabędziami co niemiara. A i one też się chyba nieźle bawiły z ludźmi, a na pewno dobrze sobie podjadły, bo każdy przynosił im okup, który szybko znikał w przepastnych czeluściach ich brzuchów.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
      Na darmowy posiłek załapała się równiez kacza rodzina, która dołączyła do okupantów.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
      Po dwóch godzinach takiej zabawy i obżarstwa pierzaste z własnej, nieprzymuszonej woli opuściły plażę i budowniczowie mogli powrócić do przerwanych zajęć.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
       Po kolacji Michałek zrealizował swój ostatni projekt - samodzielnie zbudował piaskowego Titanica, którego podziwiały pozostałe dzieci i dorośli. Krzychu też wykonywał własny plan - obok Titanica pobudował całe stado gór lodowych, które miały oczka, noski i uśmiechnięte buzie. I wcale nie chciały rozwalić prawej burty statku, tylko się z nim zaprzyjaźnić.:)
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
    I na koniec "pozycja miłości" na piaskowym Titanicu, znana chyba na całym świecie. Tym razem w wydaniu Michałka, Krzysia i poznanej na plaży Zosi.
Mazury, Cicha Zatoka, Mikołajki, Popielno, żeglowanie, łabędź, kaczka, plaża
     W Popielnie będziemy stacjonować jeszcze raz - z soboty na niedzielę. Może wtedy będzie cieplej i będzie można pociaptać się w wodzie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz