czwartek, 28 marca 2019

Jeszcze kilka śląskich grzybków

grzyby 2019, grzyby w marcu, czareczka czarniutka, berłóweczka, piestrzenica kasztanowata, szyszkówka, jeleniak
      Smardzówkami i smardzami z Jaworzna zapełniliśmy dwie karty w aparatach i w pełni usatysfakcjonowani pojechaliśmy oglądać i uwieczniać grzybki w innych miejscowościach. Wiózł nas Paweł, który doskonale zna tamtejsze drogi, dróżki i bezdroża. Dzięki temu było znacznie szybciej, niż gdybym to ja powoziła, rozglądając się za właściwymi skrętami. Pierwszą miejscówką na naszej pozajaworzańskiej trasie był Sławków. To tam znajomy grzybiarz, Dominik wypatrzył stanowisko berłóweczek. Widziałam jego zdjęcia ze stadami tych malutkich grzybków i bardzo chciałam je zobaczyć w realu.

wtorek, 26 marca 2019

Pierwsze smardze 2019

grzyby 2019, grzyby w marcu, smardz stożkowaty
     Kiedy już nasyciliśmy oczy i zabraliśmy na karty pamięci większość zobaczonych smardzówek, pojechaliśmy w inne miejsce, oddalona o parę kilometrów, żeby spotkać się ze smardzami stożkowatymi. Paweł gwarantował dwa, które znalazł i zaznaczył już znacznie wcześniej. Jeden z tych dwóch to dobrze znany środowisku grzybiarskiemu smardzyk - celebryta, najpierwszy, jaki został znaleziony w Polsce. Do spotkania z nim trzeba się było dobrze przygotować - wymienić karty w aparatach na nowe, jeszcze puste i sprawdzić, czy baterie mają jeszcze wystarczająco dużo mocy. Mając pewność, że jesteśmy dobrze przygotowani, można było wejść na teren opanowany przez pierwsze smardze.

poniedziałek, 25 marca 2019

W poszukiwaniu kielonek i smardzówek

grzyby 2019, grzyby na wiosnę, grzyby w marcu, smardzówka czeska, przylaszczki
    To była rajdowa niedziela. Umówiliśmy się z naszymi przyjaciółmi z Jaworzna na poszukiwania i sesje zdjęciowe wiosennych grzybów. Paweł, autor dobrze znanego wśród grzybiarzy kanału Paweł i Grzyby, przez cały tydzień przeprowadzał inspekcje na swoich leśnych włościach, żeby poprowadzić nas na swoje miejscówki "na pewniaka" i zapewnić ucztę dla oczu. Okazało się, że nie tylko Paweł w Jaworznie obczaił cały zestaw rarytasów, ale i znajomi grzybiarze z pobliskich miejscowości znaleźli sporo ciekawostek, którymi chcieli się z nami podzielić. Trzeba się było nieźle sprężać, żeby te wszystkie cudeńka zobaczyć. Ale jakoś się udało.:) Dzisiaj zapraszam na pierwszy etap naszej objazdówki po grzybowych miejscach.

piątek, 22 marca 2019

Pierwszy dzień wiosny 2019

21 marca, pierwszy dzień wiosny
     Pierwszy dzień wiosny powinien być ciepły i słoneczny, ale nie był. Nad Krakowem wisiały szare chmury i smog, przed którym ostrzegała czarna czacha w informacji pogodowej, oznaczająca, że najlepiej z domu nie wychodzić. Plany na 21 marca zmieniły mi się niespodziewanie wieczorem dnia poprzedniego. Miałam iść na wagary z klasą Michałka, ale okazało się, że nie muszę, bo znalazł się nauczyciel, który mnie z przyjemnością zastąpił.:) Mogłam sobie zatem zorganizować prywatne wagary, co bardzo mi pasowało, bo miałam niepokojące informacje od szefowej stajni, że Latona nie czuje się najlepiej. A niestety tegoroczna wiosna obfituje w różne końskie choróbska, które atakują w różnych stajniach w okolicy. Cieszyłam się więc, że będę mogła zobaczyć jak się czuja moje gadzinki.

poniedziałek, 18 marca 2019

Michałkowe urodziny

10 urodziny, Robotowo
    Dziesięciolecie Michałka trzeba było uczcić wyjątkowo. Czcigodny jubilat po raz pierwszy samodzielnie wybrał sobie miejsce, w którym chciał mieć imprezę, samodzielnie zasięgnął szczegółowych informacji, a resztą musiałam się zająć ja. W niedzielę była tak cudowna, wiosenna pogoda, że było mi żal takiego pięknego dnia na imprezę pod dachem, ale cóż było zrobić... Pogoda jest ym elementem, na który nie mamy wpływu i którego nie da sie z dwumiesięcznym wyprzedzeniem przewidzieć. Rok temu, w ten sam dzień było minus szesnaście stopni. W tym roku plus dwadzieścia...Żeby tak całkiem nie stracić tej ładnej pogody, przed południem pojechałam z Michałkiem i Krzysiem na wycieczkę rowerową, stwarzając tym samym dla Pawełka doskonałe warunki do wyspania się po powrocie z Węgier (przyjechał nad ranem). Zaplanowaną trasę rowerową musieliśmy skrócić, bo Krzychu opadł z sił. Tego się nie spodziewałam; raczej mogłabym się obawiać o kondycję Michałka, a tymczasem to Krzyś wymiękł i zamiast do Tyńca, dojechaliśmy tylko do stopnia wodnego. To tak ze 2/3 odległości planowanej. Potrenujemy, to dojedziemy nawet do Gdańska.

    Po powrocie z rowerów były przygotowania do wyjścia na imprezę i tysięczne pytania, kiedy WRESZCIE wyjdziemy. Trochę powstrzymywałam to wyjście, żeby nie być za wcześnie, ale i tak dotarliśmy 10 minut wcześniej niż mieliśmy być, żeby zastawić stoły na przyjęcie.

sobota, 16 marca 2019

Kiedy to minęło...

      Michaś z Krzysiem pochrapują już od dawna w mamowym łóżku, które przez lata nie straciło nic ze swojej atrakcyjności, chociaż jego dostępność została odgórnie drastycznie ograniczona - mogą spać ze mną tylko wtedy, kiedy tata jest daleko. Tak jak teraz. Oni śpią, a ja siedzę po nocy i oglądam tysiące zdjęć. Oglądam i łzy mi się chwilami leją na kolejną paczkę chusteczek. "To se już ne vrati..."

     Dokładnie dziesięć lat temu, 16 marca, o 4:35 nad ranem, po męczącym dniu i chyba najdłuższej nocy w moim życiu, na świecie pojawił się Człowiek, który sprawił, ze nic już nie było takie jak wcześniej. Tak... Mam od dziś w domu jednego nastolatka - inteligentnego, wygadanego, pyskującego, świadomego swojej wartości,mającego własne poglądy i zdanie, zaskakującego mnie każdego dnia swoimi możliwościami i przekonaniem, ze dokona rzeczy wielkich albo jeszcze większych.;) Dziesięć lat to szmat czasu, a wydaje się, jakby to było wczoraj.

czwartek, 14 marca 2019

Niewiele tej wiosny wylazło ze ściółki...

grzyby 2019, grzyby zimowe, grzyby wiosenne, płomiennica zimowa, rozszczepka pospolita, trąbka otrębiasta, kubianka, kisielnica kędzierzawa, wrośniak garbaty, żylak promienisty, uszak bzowy, trzęsak pomarańczowożółty
     Tęsknota za wiosną i pragnienie znalezienia jej śladów pcha człowieka do lasu i zmusza do wytężania oczu, żeby choćby najmniejszy śladzik odradzającej się natury dostrzec. Menażeryjne niedzielne poszukiwania przyniosły cudowne efekty wiosenne w postaci przylaszczek, które tłumnie machały do nas niebieskimi płatkami miotanymi wiatrem. Z grzybami to szukanie wiosny wypadło słabiej, ale po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, ze nie ma co poganiać czasu, bo on i tak jest za szybki i spokojnie poczekać na więcej wiosennych gatunków, a teraz jeszcze przez chwilę skupić się na uroczych nadrzewniakach, które w momencie pojawienia się smardzówek, smardzów, a trochę później ceglasi, staną się niewidzialne. Przynajmniej ja tak mam, ze jak się skupię na szukaniu grzybów w ściółce, to nadrzewniaków praktycznie nie zauważam. A tym razem mogłam je jeszcze oglądać, bo innych za wiele nie było.:)

wtorek, 12 marca 2019

Przylaszczkowa wiosna nadeszła!

Wiosna w lesie, przylaszczki, kokorycz, miodunka, wawrzynek wilczełyko, spacer w lesie
     W sobotę zaczęło wiać okrutnie. Od południa podmuchy wiatru wciąż nabierały siły, by w nocy osiągnąć największą moc. Ale wiatr to nie wszystkie nocne atrakcje. Przeszła pierwsza tegoroczna burza. Wiatr chyba sprawił, że błyskawice, zamiast iść najkrótszą drogą do ziemi, wędrowały poziomo po ciemnym niebie. Tak mi te pioruny świeciły przez okno, że mnie obudziły. Ba! Nawet Pawełka obudziły, chociaż jego mało co rusza podczas snu. Tylko młodzi o burzy dowiedzieli się dopiero rankiem.;)

     A poranek był cudny- słoneczny, bezchmurny, z niezbyt silnym wiatrem. Idealny na leśną eskapadę. Tylko zimno było i musiałam powyciągać z powrotem zimowe kurtki, które już upchnęłam w czeluściach podręcznych schowków. Pojechaliśmy na poszukiwania wiosny do "cisiowego lasu."

czwartek, 7 marca 2019

Grzyby z Kornatki

grzyby 2019, grzyby w marcu, grzyby nadrzewne, kubianki, drewniak szkarłatny, drewniak wielokształtny, szczeciniak rdzawy, rozszczepka pospolita, próchnilec maczugowaty, murszak rdzawy, trąbka otrębiasta, śluzowce
     Po wejściu do lasu w Kornatce i stwierdzeniu, że jest za ładny na znalezienie w nim ciekawych grzybów na początku marca, nie spodziewałam się rewelacji. Nie był to oczywiście powód do rezygnacji z poszukiwań, ale raczej mobilizacja do tym intensywniejszego wytężenia wzroku. Opłaciło się, bo oprócz cudownego spaceru z wiosennymi akcentami, znalazłam kilka ciekawych gatunków grzybowych, a nawet maleństw, których w tym roku nie mogłam dotychczas wytropić.

wtorek, 5 marca 2019

Wiosna w Kornatce

Lasy w Małopolsce, las w Kornatce, oznaki wiosny w lesie, wawrzynek wilczełyko, bazie podbiały
      Opowieści o lesie w Kornatce koło Dobczyc słuchałam od lat. Opowiadali o nim zarówno znajomi z realu jak i ci wirtualni, chwaląc grzybowe bogactwo tego miejsca. To tam, według legend, pojawiają się co rok najpierwsze borowiki ceglastopore i szlachetne, a podobno nawet królewskie, którymi można zapełniać całe kosze. Jestem pewna, że te borowiki królewskie, to tak naprawdę borowiki sosnowe, ale w rozmowie nie udało mi się przekonać ich znalazcy, że to nie ten gatunek, o którym mówi. 

    Kornatka nie jest daleko od Krakowa, a mimo to od ładnych paru lat wybierałam się tam jak sójka za morze i dotrzeć nie mogłam, bo wciąż stawało coś na przeszkodzie. Na szczęście, co się odwlecze, to nie uciecze i las czekał na nas wytrwale aż do ostatniej niedzieli. Pawełek przygotował trasę dojazdową i po śniadaniu wyruszyliśmy na penetrację dziewiczych dla Menażerii terenów.

poniedziałek, 4 marca 2019

Wynalazek Michałka

Rysująca maszyna
      Michał ma wyjątkową mózgownicę, która nie odpoczywa nawet wtedy, kiedy jej właściciel śpi.:) Zanim przejdę do sedna sprawy, przytoczę słowa Michałka, które stały się rodzinnym hitem ostatnich dwóch miesięcy. Otóż, po kłótni z Krzysiem, wywołanej ewidentnie z winy Michała, razem z tatą stanęliśmy po stronie młodszego stwora. To rozjuszyło starszego brata do tego stopnia, że wykrzyczał nam całą swoją złość i przekonanie o własnej niewinności. A ujął to w słowa oddające w pełni to, co myśli o sobie i całej reszcie świata: "Bo ja, bo ja mam taką mózgownicę, jakiej nie ma nikt! A wy mi wszyscy zazdrościcie!" Nic, tylko pozazdrościć samooceny.:) A z mojego punktu widzenia, to aż strach się bać, co to będzie, kiedy ten młodzieniec będzie miał lat naście...

     Już wracam do tematu właściwego. Kiedy w szkole ogłoszono konkurs organizowany przez AGH na wynalazek, jakiego nikt jeszcze nie wymyślił, od razu stwierdziłam, że pora najwyższa, żeby ta wyjątkowa mózgownica popracowała w jedynie słusznym kierunku.

sobota, 2 marca 2019

Dwunaste urodzinki Latony

konie, urodziny konia, tort urodzinowy Latony
     Pierwszy marca - początek meteorologicznej wiosny,nowy miesiąc i urodziny Latony. Staram się co roku uczcić ten szczególny dzień, który szczególnym jest dla mnie, a dla jubilatki byłoby zupełnie obojętne, gdyby bonusową ilość smakołyków dostała dzień wcześniej czy dzień później. Chociaż zdecydowanie najkorzystniej byłoby, gdyby można było świętować własne, końskie urodziny każdego dnia.