poniedziałek, 29 kwietnia 2019

W drodze na bacówkę

grzyby 2019, grzyby w kwietniu, grzyby na Orawie, smardz stozkowaty, lejkówka oszroniona, pępowniczka dzwonkowata, maczużnik wysmukły
    W tym roku wiosna w górach mocno opóźniona, bo zanim stopiły się ogromne ilości śniegu, jaki spadł zimą, trawa nie zdążyła urosnąć, a co za tym idzie, owieczki na letni wypas przyjechały później niż zwykle i bacówka dopiero rusza. Produkcja serków ma się zacząć dopiero ostatniego kwietnia. Licząc się z takim scenariuszem, Pawełek dzwonił wcześniej do bacy Andrzeja, żeby dowiedzieć się, czy przypadkiem nie pocałujemy klamki. Okazało się, ze słusznie uczynił, bo mogliśmy nikogo nie zastać, a po rozmowie telefonicznej wiadomo było, że w południe będzie zarówno szef bacówkowych jak i serki, które przywiezie dla nas z miejsca produkcji zimowej. Mały problem był tylko w tym, że mieliśmy być w bacówce dopiero w południe... Absolutnie mi siedzenie w domu do południa nie pasowało, więc poszłam sobie w kierunku bacówki rano. Chłopaki z ciocią Anią mieli dojechać samochodem w południe. Mieliśmy się spotkać w bacówce i wrócić razem.

niedziela, 28 kwietnia 2019

Dwa dni smardzowej majówki

grzyby 2019, grzyby w kwietniu, smardze, smardzowanie 2019, grzyby wiosenne, krążkownice, szyszkówki świerkowe, maczużniki, twardnica bulwiasta, warstwiak zwęglony, garstnica wypaleniskowa
      Na wyjazd majówkowy nie mogłam się doczekać bardziej niż dzieciaki. Oczywiście wszystko przez te grzyby. Normalnie śniło mi się po nocach jak w końcu te znalezione na Słowacji smardze mogę legalnie wpakować do koszyka, a nie tylko fotki robić. Oczywiście w wizjach moich te koszyki były po brzegi wypchane dorodnymi, świeżutkimi smardzykami. Zanim dojechaliśmy do kwatery, odbiliśmy na najbliższą miejscówkę za polsko - słowacką granicą. Chcieliśmy tam wpaść tak na chwilkę, kontrolnie, żeby w czasie szukania nie zepsuł nam się prowiant majówkowy, bo temperatura była letnia - 28 stopni na plusie.

piątek, 26 kwietnia 2019

Grzyby znalezione w Sudetach

grzyby 2019, grzyby w kwietniu, grzyby w Sudetach, smardze, ciemnbiałki, drobnołuszczaki, czaga, boczniaczki pomarańczowożółte, niszczyca anyzkowa, hubiaki
      W Sudetach nigdy nie trafiłam na wielkie bogactwo grzybowe. Może dlatego, ze bywam tm jedynie wiosną i to niezbyt często. Niemniej, zawsze, podczas wędrówek po szlakach mój wzrok wbija się w ściółkę i krąży po drzewach. W porównaniu z poprzednimi znaleziskami w tym rejonie, to ten rok i tak jest obfity w wytropione gatunki. Takie zestawienie grzybów znalezionych w Górach Stołowych i Górach Sowich ułatwi porównanie z odkryciami, których dokonam w przyszłości, za dwa, trzy lata. Bo pewnie wcześniej tam nie pojedziemy.

środa, 24 kwietnia 2019

W labiryncie Błędnych Skał

Błędne Skały - Ostra Góra - Pasterka - Karłów
      Celem ostatniej wycieczki w Górach Stołowych był labirynt Błędnych Skał. Ten cel znalazł się w środkowej części spaceru, bo poszliśmy sobie do niego okrężnymi szlakami, czego absolutnie nie żałujemy,bo zobaczyliśmy tyle pięknych miejsc, że nawet się tego nie spodziewaliśmy. Pogoda nadal była słoneczna, chociaż już z momentami, kiedy na niebie dominowały chmury, ale temperatura już zdecydowanie nie była tak przyjazna jak wcześniej. Wiał lodowaty wiatr, który bez trudu zabierał całe ciepełko wysyłane przez słoneczne promyki. Niemniej to i tak był najbardziej udany pogodowo wyjazd wielkanocny odkąd pamiętam.

wtorek, 23 kwietnia 2019

Jak się trzeba namęczyć, żeby ich zmęczyć :)

Skąd dzieci mają tyle energii, jak zmęczyć energiczne dziecko
     Jak się czujecie i na co macie ochotę po 15 - 25 kilometrach spędzonych na górskim szlaku? No pewnie macie tak jak ja i Pawełek  - coś tam łupie w kościach, nogi nieco zmęczone i pobolewają; siedlibyście sobie spokojnie, piwo albo nalewkę wypili i w ciszy przedwieczornej planowali kolejny dzień. Szczęśliwcy, którym dane jest takie spędzenie wieczoru po trudach wędrowania! Nam dane nie było, bo przez pięć kolejnych dni Michaś z Krzychem nie mieli dość po całodniowym marszu i trzeba ich było wyprowadzać na poobiedni spacer. Po kwadransie odpoczynku i najedzeniu się byli gotowi na kolejną wyprawę.

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Adrspach - Skalne Miasto w Czechach

Czechy, Adrspach, Skalne Miasto
     Niedzielne, świąteczne śniadanie zapodaliśmy sobie jeszcze wcześniej, o 7.30. Co prawda gospodarz i inni goście patrzyli na nas, jakbyśmy spadli z kosmosu, ale popatrzyli tylko porozumiewawczo na siebie i umówili się na śniadanie wielkanocne dwie godziny później. Kiedy oni zasiadali do stołu, my byliśmy już w Adrspachach w Czechach. Miałam nadzieję, ze w związku z tak wczesnym rozpoczęciem dnia, zdążymy jeszcze zobaczyć Safari Park Dvůr Králové. Na to jednak dnia zabrakło, bo w skalnym mieście jest co robić przez ładnych parę godzin.

niedziela, 21 kwietnia 2019

Białe Skały-Skała Puchacza-Skalne Grzyby

Sudety, Góry Stołowe, Białe Skały, Skała Puchacza, Skalne Grzyby
     Sobota. Najdłuższa z dotychczasowych tras, opracowana w oparciu o chęci, mapy i doświadczenia z poprzedniego wyjazdu. Samochód miał dzień odpoczynku, bo po jeździe drogą tysiąca zakrętów w pełni sobie na to zasłużył. Uprosiliśmy, gospodarza, żeby przygotował nam śniadanie najwcześniej jak się da. Co prawda najpierw sam rzucił hasło, że spokojnie może być na czwartą lub piątą, ale kiedy wykazałam entuzjazm wobec tych propozycji, szybciutko zmienił ton i ledwie nam się udało wynegocjować 8.15. Nikt z gości nigdy nie życzył sobie karmienia wcześniej niż o dziewiątej... A tu tacy nienormalni z tego całego Krakowa przyjechali.;)

sobota, 20 kwietnia 2019

Poniemieckie grzyby z Riese

Riese, Włodarz,  Walim, grzyby 2019, grzyby w kwietniu, grzyby na Dolnym Śląsku, ciemnobiałka płowa, szyszkówka świerkowa, smardz stożkowaty
      Drugi dzień świątecznego wyjazdu. Szybkie śniadanie i startujemy! Drogą tysiąca zakrętów zjeżdżamy do Radkowa i dalej, przez Nową Rudę drzemy do Walimia. Na ten dzień porzuciliśmy Góry Stołowe na rzecz Gór Sowich, a konkretnie ukrytych w nich podziemi kompleksu Riese.Zwiedzaniem sztolni zainteesowana była męska część menażerii. Ja tam już byłam i stwierdziłam, ze po raz kolejny być nie muszę i wolę zwiedzić okoliczne lasy. Pawełek nie miał nic przeciwko temu i tylko Michałek, ze szczery zdziwieniem zapytał, czy NAPRAWDĘ wolę znowu iść do lasu, niż zobaczyć coś fajnego. Tak, wolałam do lasu.:) Zwłaszcza, że w grzybowych grupach, w których regularne śledzę doniesienia grzybowe, nie spotkałam się z relacjami z tego rejonu, a odkrywanie nowych terenów jest niezwykle przyjemne.

piątek, 19 kwietnia 2019

Na Szczelińcu Wielkim

Sudety, Góry Stołowe, Szczeliniec Wielki
    Na pierwszy rzut po przyjeździe w Sudety poszedł Szczeliniec, bo jest najbliżej naszej kwatery w Karłowie. Widać go z podwórka. Po kilkugodzinnej podróży nie trzeba już było przemieszczać się samochodem, tylko można było rozprostować kości chodząc na piechotkę. A dojechaliśmy bardzo szybko, więc czasu na pierwszą wycieczkę było pod dostatkiem. Wyruszyliśmy na spacer już przed dziesiątą, co nawet mnie zdziwiło, bo nie sądziłam, że uda nam się aż tak sprawnie dotrzeć do miejsca świątecznego postoju. Wyjechaliśmy z Krakowa o piątej, Pawełek nawet za bardzo się na mnie nie darł, że wyciskam na autostradzie ile się da z Doblowozika i dzięki temu mieliśmy praktycznie cały dzień na wycieczkę.

środa, 17 kwietnia 2019

Co jeszcze rośnie w Jaworznie?

gzyby 2019, grzyby w kwietniu, czarka, piestrzenica kasztanowata, czareczka czarniutka, dzwonkówka wiosenna, czernidłak błyszczący, boczniak topolowy, piestrzyca zwyczajna, Helvella leucomelaena
     Śląskie lasy to nie tylko smardze, smardzówki i naparstniczki. Rośnie w nich również wiele innych gatunków, które przy okazji udało się zobaczyć. Większość z nich została już wcześniej znaleziona i oznaczona przez Pawła i podstawiona nam pod nos. Nie trzeba było węszyć w ściółce w całym lesie, bo wystarczyło skupić się na wskazanym fragmencie, żeby odszukać w nim grzybka. Obok tych popularnych i często spotykanych, trafiły się też rzadkości.

poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Smardzowate atakują!

grzyby 2019, grzyby w kwietniu, smardzowate, smardzówka czeska, smardz stożkowaty, naparstniczka stożkowata
     Po wyjściu z ostatniego lasu Paweł popatrzył na zegarek i oświadczył, że już minęła siedemnasta. A po chwili dodał, że łaziliśmy po lasach dziesięć godzin. Nawet przez myśl by mi nie przeszło, że to aż tyle czasu minęło od początku rajdu po śląskich lasach, bo te godziny umknęły błyskawicznie i niepostrzeżenie. Dziesięć godzin obcowania ze smardzowatymi (i nie tylko), podziwiania i zapełniania kart pamięci to niezapomniane wrażenia na zawsze. Zobaczcie ich ułamek zamknięty w kadrze.

sobota, 13 kwietnia 2019

Kwitnący las kwietniowy

las w kwietniu, wiosenne kwiaty, zawilce, przylaszczki, kokorycze, miodunki
      Najbardziej kwietny i kolorowy jest wiosenny las kwietniowy. Wygląda urokliwie zarówno w promieniach słońca, kiedy kwiaty rozchylają swoje płatki i wystawiają środeczki do ciepełka jak i mokry, podeszczowy, gdy kropelki osiądą na świeżej zieleni i kwiatowych płatkach. "Nasz" las taki właśnie był - zmoczony nocnym deszcze, pachnący obudzonym leśnym życiem, rozświergolony zakochanymi ptaszętami i buczący trzmielami i pszczółkami. Parę kadrów z ostatniego spaceru jeszcze mi zostało, a szkoda, żeby leżały w szufladzie, jeśli mogą komuś umilić dzień.

piątek, 12 kwietnia 2019

Suszone grzybki z Ponidzia

grzyby 2019, grzyby w kwietniu, grzyby w czasie suszy, smardzówka czeska, berłóweczka, gwiazdosz
     Być na Ponidziu, w królestwie Zibiego i nie znaleźć grzybków, to byłoby tak samo jak być w Krakowie i smoka wawelskiego nie odwiedzić albo Wawelu nie zobaczyć. Chociaż głównym celem mojej wycieczki do Buska były rezerwaty miłkowe i uwiecznienie kwitnących miłków wiosennych, to wizyta nie byłaby w pełni zaliczona, gdyby Zibi nie zabrał mnie na swoje prywatne uprawy grzybowe. Co prawda twierdził, że nie wie, czy coś tam rośnie, ale dla mnie oczywistym było, że muszą być. Jeszcze nie zdarzyło mi się wyjechać z Buska bez grzybów zapisanych na karcie i wpakowanych do koszyków.

czwartek, 11 kwietnia 2019

Miłki z ponidziańskich rezerwatów

Miłek wiosenny, rezerwat Skorocice, rezerwat Przęślin
      Od czasu, kiedy po raz pierwszy Zibi zabrał Menażerię do Skorocic, gdzie w pięknym wąwozie kwitną wiosną miłki wiosenne, wiedziałam, że wrócę w to urocze miejsce. Wycieczkę odkładałam z roku na rok, ale tej wiosny obiecałam sobie, że muszę wygospodarować czas na ten wyjazd. Zibi, na moją prośbę, od miesiąca monitorował rozwój sytuacji i na bieżąco przekazywał informacje. Mimo to i tak, z przyczyn życiowych, wyjazd opóźnił się o tydzień. Obawiałam się, że miłki nie doczekają się na mnie i najzwyczajniej w świecie, przekwitną, ale widać zależało im na sesji zdjęciowej, bo rozwijały się powoli i doczekały się one na mnie, a ja na nie.:)

wtorek, 9 kwietnia 2019

Zanim znaleźliśmy smardzówki

grzyby 2019, grzyby w kwietniu, grzyby wiosenne, uszak bzowy, twardnica bulwiasta, kisielnica kędzierzawa, kisielnica trzoneczkowata
    Jak wspomniałam w poprzednim wpisie, zanim trafiliśmy do smardzówkowego Eldorado, szukałam podczas spaceru jakichkolwiek grzybów, innych niż nadrzewniaki. Tak... Na nadrzewne się wypięłam tym razem, bo stwierdziłam, że skoro jest wiosna, jest kwiecień, to ja chcę innych grzybów niż podstarzałe hubiaki i wyblakłe wrośniaki. Wolałam już pochylać się nad kwiatkami niż po raz kolejny uwieczniać mocno przechodzone grzyby na drzewach. Co prawda w końcu znalazłam gatunki wiosenne, ale nadrzewnych nie uniknęłam, a nawet bardzo się z nich ucieszyłam.

poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Las wystawił nas na poważną próbę

grzyby 2019, grzyby w kwietniu, grzyby wiosenne, smardzówka czeska,naparstniczka czeska, smardz stożkowaty, gdzie szukać smardzów
     Znacie to uczucie, kiedy wchodzicie do lasu, w którym zawsze coś na Was czekało, lasu, w którym jest idealne środowisko dla gatunku, który macie zamiar dorwać, lasu, o którym marzyliście od poniedziałku (a jest już niedziela), a tu spod jednego drzewa wyskakuje NIC, spod drugiego jeszcze większe NIC, a w ściółce między drzewami kły szczerzy TOTALNE NIC??? Kiedy Wasza wizja pełnych koszy czy pełnych kart pamięci zostaje zdruzgotana i rozbita w pył w zderzeniu z brutalną rzeczywistością? Doświadczyłam tego wczoraj, ale później okazało się, że las tylko wystawił nas na próbę wierności i wytrwałości.

piątek, 5 kwietnia 2019

W smardzowej dolince

grzyby 2019, grzyby w marcu, Słowacja, dolinki słowackie, smardze
    Rekonesans w orawskich miejscówkach smardzowych nie przyniósł efektów w postaci wytropionych maleńkich smardzyków, ale prawdę mówiąc, nie nastawiałam się na to, że coś znajdziemy. Tegoroczna zima na Orawie była wyjątkowo obfita w śnieg, więc nie ma się co spodziewać cudów i smardzów na ostatni dzień marca. Niemniej, obowiązkowo trzeba było do nich zajrzeć i przypomnieć im, że wiosna już nadeszła i pora zacząć się budzić. Bo czekamy na nie z wzrastającą niecierpliwością. Przez kilka miejsc przeszliśmy na szybko, oceniając tylko stan "obudzenia" przyrody, a na dłuższy spacer wybraliśmy jedną z naszych ulubionych słowackich dolinek.

wtorek, 2 kwietnia 2019

Wśród krokusów i czarek

grzyby 2019, grzyby w marcu, krokusy na Orawie, czarki
     Wiosenny wyjazd na Orawę wiąże się nierozerwalnie z wizytą na "naszej" słowackiej łączce krokusowej. W tym roku pogoda była idealna na podziwianie krokusów - temperatura zrobiła się bardziej letnia niż wiosenna, a słoneczko świeciło i grzało. W takich warunkach krokusy otwierają się i prezentują światu całą swoją delikatność i piękno. Krokusowa łączka ma kształt prostokąta, którego długie boki wyznaczone są przez krzaczory, w których stadami rosną czarki. Tam są zawsze w ilościach znacznych. Jak nie mogę dopaść tych czerwonych grzybków w innych miejscówkach, to wiem, ze w słowackich krzakach napatrzę się na nie do bólu. A w połączeniu z krokusami, są zjawiskiem unikatowym. Zobaczcie zresztą sami.

poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Pierwszy tegoroczny pozysk z Babiej Góry

grzyby 2019, grzyby w marcu, grzyby na Orawie, szyszkówka świerkowa, grzybówka wiosenna
     Kiedy poprzednio byliśmy na Orawie pod babią Górą, wszystko było zasypane bardzo grubą warstwą śniegu. Dało się przejść czy przejechać saniami tylko tymi szlakami, które zostały już przetarte. O swobodnym przemieszczaniu się po lesie można było wtedy tylko pomarzyć i czekać na nadejście wiosny. Koniec marca to doskonały termin na pierwszy grzybowy rekonesans orawski, połączony z odwiedzinami w smardzowych miejscach, podziwianiem krokusów, a czasem również pierwszymi zbiorami. Tym razem, mimo, że śniegu zostało jeszcze całkiem sporo, udało się nazbierać trochę grzybków na wiosenną zupę. Zapraszam na spacerek u stóp Babiej.