Nasz balkon jest doskonałym punktem widokowym. Czasem, choć rzadko się to zdarza, przy dobrej widoczności, widać Tatry. Znacznie częściej jednak widok przesłania smog; też go dobrze widać. A w wyjątkową, sylwestrową noc, można oglądać fajerwerki, których popularność nie słabnie, mimo kampanii na rzecz zwierząt. W ostatniego Sylwestra również mieliśmy możliwość oglądania pokazu sztucznych ogni. Pawełek już po południu ustawił sobie statyw.
Jeszcze przed wybiciem północy rozległy się pierwsze pojedyncze wystrzały. Chwilę później było już bardzo głośno i jasno.
Michaś i Krzyś po raz pierwszy w swoim życiu dotrwali do godziny dwunaste, więc wyszliśmy na balkon wszyscy. Jednak huk petard tak wystraszył Krzysia, że szybciutko wrócił do domu i oglądał pokaz zza szyby. My z Michałkiem zostaliśmy na balkonie, a Pawełek wykonał serię zdjęć, którymi mogę się z Wami podzielić. Zobaczcie jak wyglądała sylwestrowa noc nad Krakowem.
Zdjęcia zachwycające! Gratuluję Panu Pawełkowi warsztatu fotograficznego! Pozdrawiam serdecznie- Ewa.
OdpowiedzUsuńAleż się Pawełkowi dobrze dzień zacznie, jak taki komentarz przeczyta.;) Pozdrawiam o poranku.
UsuńTeż podziwiałam fajerwerki.Kiedyś czyli 18 lat temu jak przeprowadziliśmy się na wieś to Sylwester był taki cichy ,gdzieś daleko jakieś pojedyncze słabe wystrzały.Teraz to jest z jednej strony piękny widok a z drugiej -te biedne wystraszone zwierzęta i to wszystkie nie tylko psy.Kot gdzieś uciekł nam ale rano spał już w kotłowni na swoich piernatach.Zdjęcia pięknie uchwyciły momenty w pełnej krasie.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2018 życzę Wam.Pięknego roku bez zmartwień .Pozdrawiam poświątecznie:))
OdpowiedzUsuńZwierzaki są najbiedniejsze, ale ludzi nic nie powstrzyma przed głośnym świętowaniem. Dla Ciebie i Twoich Bliskich samych uśmiechniętych i spokojnych chwil w 2018! Pozdrawiam również poświątecznie!
UsuńPawełku jak ty to zrobiłeś że kolory tych petard są tak fantastyczne.Jak ja oglądałam zdjęcia z fajerwerków w Nowy Rok u nas w Olecku to wydawało mi się że tylko biało niebiesko.A tu rewelacyjne zdjęcia,brawo,uściski w 2018r
OdpowiedzUsuńCały zaczerwieniony dziękuję za komentarze. Nie postarałem się w tym roku. Mogłyby być lepsze fotki...
OdpowiedzUsuńEwuniu!
Fotki robię w "cyfrowych negatywach". Aparat rejestruje na karcie dokładnie to, co widzi. Bez żadnych "usprawnień".
Jak zrzucę fotki z karty na kompa to zaczyna się zabawa. Wtedy sobie mogę podrasować kolory, rozjaśnić cienie lub (i) ściemnić to co jest za jasne.
Sprawia mi to przyjemność ale Dorotka często się "burzy" że zdjęcia są "za późno".
Na tych fotkach zwiększyłem trochę nasycenie koloru, stąd masz wrażenie, że jest dużo czerwieni, pomarańczu i niebieskiego.
Kolory były tylko trochę słabsze. Ot, taka wizja fotografa - amatora.
Paweł zwany Pawełkiem
Dzięki Paweł za informacje,pozdrawiam serdecznie,miło oglądać Twoje zdjęcia
UsuńWitam w Nowym Roku, jako nowy "komentator"... Już od jakiegoś czasu podczytuję Twojego bloga Doroto i jestem w szoku!!! Niby też tam zbieram jakieś grzyby... niby kocham las i przyrodę, ale Wasze wyczyny pozyskiwaczy i pazerniaków mnie zafascynowały... a Twoja Menażeria jest "Prima-sort";-))) Twoje posty czytam jak ciekawą książkę a sylwestrowe fotki Pawełka są powalające (muszę zainwestować w sprzęt fotograficzny)!!! Pawełku BRAWO TY!!! Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu wspaniałych wycieczek i przygód na łonie natury, Gabrysia Wysocka.
OdpowiedzUsuńWitam Gabrysiu wśród Czytelników i Komentatorów! Z grzybami to tak jest, że im więcej się o nich dowiadujesz, dochodzisz do wniosku, że wiesz niewiele. Jak znałam podstawowe gatunki, to uważałam się za super-znawcę. Teraz znam ich o wiele więcej i wiem, że to tylko ułamek wiedzy grzybowej, jaką można posiąść.
UsuńWszystkiego, co najlepsze w każdym dniu Nowego Roku! Pozdrawiamy serdecznie!
Śliczne fajerwerki, móc je oglądać na żywo to prawdziwe przeżycie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Niezłe widowisko jest co rok. Musisz się wybrać na Sylwestra do Krakowa.:)
UsuńZawsze uwielbiam oglądać pokazy fajerwerej co roku.
OdpowiedzUsuńMy też.:)
UsuńŚwietnie uchwycone zdjęcia. Musiały one być robione, dobrym aparatem, bo uchwycenie takich ujęć jest bardzo trudne. Kraków wyglądał wtedy pieknie ;)
OdpowiedzUsuńByło pięknie, ale bardziej ubogo niż w poprzednich latach. Nad techniką foto pracujemy cały czas. Za rok może będzie więcej fajerwerków.:)
Usuń