sobota, 20 czerwca 2015

Poziomkowanie zamiast grzybobrania, czyli wielka posucha na Orawie

Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
     Przed szóstą pobudziłam moją menażerię, aby jak najwcześniej wyjechać do Lipnicy. Michałek i Krzychu zaczęli się zbierać, natomiast Pawełek, poziewując i przeciągając się, nie miał specjalnej ochoty na rozstanie z cieplutką kołderką. Kiedy zobaczył, że oprócz niego wszyscy szykują się do wyjazdu, pełnym niedowierzania głosem stwierdził: "Dorotka, ty nie żartujesz. Naprawdę chcesz, żebyśmy już jechali." I z ciężkim westchnieniem poczłapał do łazienki. Udało nam się wyruszyć przed siódmą, co z moimi chłopakami jest sukcesem niebywałym.

Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
    Głównym celem wyjazdu na Orawę było zawiezienie części wakacyjnych bambetli i ogrodzenie padoku dla koni. Poza tym trzeba było sprawdzić co rośnie w orawskich lasach i nawiedzić bacówkę w celu odebrania zamówionych wyrobów. 

    Droga była puściutka, więc szybko dotarliśmy do celu i zabraliśmy się za realizację pierwszego punktu planu. Rozładowanie Doblowoza wypakowanego po dach pustymi słoikami i innymi niezbędnymi na grzybowo-końskich wakacjach rzeczami i ogrodzenie pastwiska zajęło nam ponad trzy godziny. Kiedy skończyliśmy rozstawianie padoku spadły pierwsze krople deszczu. Jak powiedział nam gospodarz, był to pierwszy deszcz w Lipnicy od naszego ostatniego pobytu na Orawie. No cóż... Widocznie mamy sprawcza moc wywoływania opadów. Najwidoczniej to przez nas ubiegłoroczne lato było bardziej deszczowe niż słoneczne.

     Kiedy jechaliśmy w stronę przybacówkowego lasu, pojedyncze krople zamieniły się w ścianę deszczu. W związku z taką niesprzyjającą wędrówkom aurą, opuściłam moją menażerię i ruszyłam w las, podczas gdy oni podjechali samochodem bliżej bacówki.

     Deszcz zaczął zanikać, a przez chmury prześwieciło nawet słoneczko. W takim momencie uśmiechnęło się do mnie szczęście i wypatrzyłam pierwszego dzisiejszego grzybka - stary, dobrze podsuszony borowik ceglastopory nie był z pewnością szczytem marzeń żadnego grzybiarza, ale był moim pierwszym na mojej ukochanej Orawie, więc uwieczniłam go na fotce.

     W trakcie dalszej, ponad dwugodzinnej wędrówki natknęłam się jeszcze na dwa owocniki z tego samego gatunku - jeden uciekał przede mną korzystając z siły robalowych odnóży, drugi był tylko "zjedzony ślimakiem" i zabrałam go z sobą. 

    Na podstawie tych znalezisk nietrudno stwierdzić, że pojaw borowika ceglastoporego był na Orawie jakieś dwa - trzy tygodnie temu, a znalezione przeze nie egzemplarze to jedynie jego marne, wysuszone i objedzone pozostałości.
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
      Jedynym przedstawicielem grzybowej nacji, jaki oprócz poćków zdecydował się stanąć na mojej drodze, był gołąbek o nietypowej budowie - dwa zrośnięte kapelutki i to w pozycji blaszkowo zewnętrznej nie są częstym widokiem. Taki ewenement trafił mi się chyba w ramach rekompensaty za brak koszykowców.:)
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
        Niedostatki grzybowe wyrównywały również widoki, które zmieniały swoją barwę jak w kalejdoskopie - co kilkanaście minut słońce było zakrywane czarnymi chmurami, z których wylewały się potoki wody. Po każdej kolejnej nawałnicy ziemia momentalnie parowała, kiedy tylko błysnęło słońce.
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
      Wilgoć w powietrzu uziemiła nieco jednego motylka, dzięki czemu udało mi się go zatrzymać w kadrze. Chyba nie bardzo mógł uciekać, ale i tak afront uczynił mi okrutny, bo przez dłuższą chwilę siedział sobie z pięknie rozłożonymi skrzydełkami, a kiedy tylko miałam aparat gotowy do strzału, skrzydełka zostały złożone. ale nie odleciał i chwała mu za to.:)
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
        Gdy od lasu strony do bacówki już swe kroki kierowałam, kolejna ulewa zstąpiła na ziemię zakrywając świat chmurzystą szarością. Moje chłopaki schroniły się przy bacówkowym ognisku, owieczki skuliły się pod drzewem, a inne stwory zdawały się wcale nie przejmować tym, co spada na nie z góry. Może kropelki omijaja nie tylko mnie?:)
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
      Bez jakiegokolwiek pozysku w lesie kiepskie bym miała samopoczucie, więc rzuciłam się na to, co było. A były piękne, dojrzałe poziomeczki. Naskubałam ich całkiem sporo i zaniosłam Michasiowi i Krzychowi, którzy zajęli się produkcją oscypków i ani trochę nie nudzili się w bacówce. A świeżutki oscypas z dodatkiem leśnych poziomek został wchłonięty w tempie ekspresowym.
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby
Orawa, Lipnica, borowik ceglastopory, Boletus erythropus, gołąbek, bacówka, oscypki, bundz, wypas owiec, poziomki leśne, czerwcowe grzyby 
    Michałek pokusił się o wykonanie instalacji grzybkowo-poziomkowej, którą uwieczniłam z wejściem do bacówki w tle. Podobno poziomki z grzybowego talerzyka były jeszcze lepsze.:)
  
    Dzisiaj popadało na rozgrzaną ziemię, więc za tydzień, kiedy zalogujemy się pod Babią na wakacje, powinniśmy mieć niezłe grzybkowe powitanie.:)

4 komentarze:

  1. zazdraszczam poziomek, bacówki, Orawy... tylko robaczywych, wysuszonych grzybów nie zazdroszczę - takie mam u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Cię już zazdrość poważnie nadgryzie, pakuj się i przyjeżdżaj do nas.:) Za parę dni to i grzybków więcej będzie.:)

      Usuń
  2. Niedługo będzie można zbierać jagódki. Dzisiaj byłem w lesie i trochę poziomek pojadłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "U nas na południu" jagódki to borówki.:) W nasłonecznionych miejscach zaczynają się czerwienić. To moje ulubione owoce leśne; chłopaki wolą poziomki.

      Usuń