czwartek, 1 marca 2018

Urodziny Latony

końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Zaczął się prawie wiosenny sezon menażeryjnych imprez urodzinowych. Chociaż o pierwszym marca tego roku trudno powiedzieć, ze był wiosenny. Mróz nadal trzyma i jest biało. Nie pamiętam, żebyśmy kiedykolwiek obchodzili urodziny Latony w takich warunkach atmosferycznych, jak dziś. A to już piąte urodziny Tonci, odkąd dołaczyła do naszego stada.

    Nasze konie traktuję jak członków rodziny, a Pawełek twierdzi nawet, że zupełnie tak samo, jak dzieci. Zawsze pamiętam o ich urodzinach i w  tym szczególnym dniu (bardziej pewnie dla mnie szczególnym, niż dla nich), staram się wyjątkowo dopieścić jubilata i sprawić mu przyjemność.

końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Składniki na urodzinowy tort zakupiłam dzień wcześniej, a rano przygotowałam urodzinową kompozycję. Michaś i Krzyś, widząc, że szykuje się niezła imprezka, najchętniej nie poszliby do szkoły, tylko pojechali ze mną do koni. Na wagary się nie zgodziłam, ale obiecałam chłopakom, ze wszystko udokumentuję. Dzięki temu również Was mogę teraz zaprosić na końską imprezę urodzinową.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Kiedy tylko otworzyłam drzwi stajni i odezwałam się, Latona i Ramzes w okamgnieniu, jak zawsze, zameldowały się przy drzwiach boksów. Pozostałe konie mieszkające w stajni nie reagują tak na mój głos, bo wiedzą, że moja obecność z niczym szczególnym dla nich się nie wiąże.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
     Przywitałam moje konie pojedynczymi marchewkami i poszłam w głąb stajni, aby poczęstować pozostałe konie. Niech wiedzą, że Latona świętuje.;)
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Koty przyglądały się jak konie zaczynają imprezę i czekały na swoją kolej. Zazwyczaj to one są pierwsze, bo witają się natychmiast, kiedy tylko zaparkuję samochód. Jednak w taki mróz nawet wizja jedzeniowej łapówy nie wyciągnęła ich z ciepłej stajni. Czekały cierpliwie na swoją kolej w czerpaniu korzyści z mojej obecności.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Nakarmiłam kociambery i wzięłam się za czyszczenie koni. Mam dobre wieści - powoli zaczyna z nich wychodzić zimowe futro. Najbardziej linieje Ramzes. To nieomylny znak, że wiosna jednak nadejdzie.:)
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Przygotowaną do urodzinowej uczty Latonę wpuściłam na ujeżdżalnię i do tortu dołożyłam jedenaście świeczek z końskich cukierków. Przyglądała się z niecierpliwością.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
     Wreszcie nadszedł ten moment, kiedy można było zacząć zjadanie misternie ułożonej konstrukcji.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Nagrałam krótki filmik z Latońskiego obżarstwa. Ręce mi szybko zdrętwiały, więc to tylko chwilka. Opanowałam robienie zdjęć w dwóch parach rękawiczek, ale do nagrywania muszę mieć gołe łapki.
      Konsumpcja tortu przebiegała spokojnie i nie przerwało jej nawet wypuszczanie koni na padoki.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
     Z pyszczka wyciekał sok jabłkowo - marchewkowy okraszony malinowymi cukierkami.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
 I tak aż do dna.:)
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
     Kiedy Latona skończyła jeść, pobawiłam się z nią chwilkę na ujeżdżalni i wypuściłam do koleżanek, które ustawiły się w najlepiej nasłonecznionej części padoku i łapały słoneczne promienie. Latona dołączyła do nich, a ja poszłam na pastwiska, gdzie wiatr nawiał suchego śniegu i stworzył kapitalne kompozycje warte udokumentowania.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Na poczęstunek zaprosiłam też nasze kucusie. One nie wychodzą z dużymi końmi; mają swój własny wybieg, znacznie szczelniej ogrodzony. Im trudno jest dać smakołyki,  kiedy są puszczone swobodnie, bo żarłok Żółty natychmiast wykorzystuje swoją pozycję i przejmuje wszystkie zasoby dla siebie. A na uwięzi każdy zje swój przydział.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
      Poczesałam kucykowe futrzyska i poszłam na spacer z Feliksem na smyczy. Odwiedziliśmy mieszkające po sąsiedzku kucynki - dziewczynki.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
     Obwąchały się z Feliksem i zaczął się popis brykania, który musiałam uwiecznić.
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
     Feliksiak stał grzecznie i patrzył, a koleżanka dawała czadu - galopowała, podskakiwała, rzucała zadem i cieszyła się, ze ktoś patrzy i ją podziwia.:)
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
końska impreza urodzinowa, tort dla konia
     Później poszłam jeszcze z Feliksem na krótki spacer przez pola. Lodowaty wiatr dał mi tak popalić, że już zrezygnowałam z wyprowadzenia na spacerek Żółtego. I to by było na tyle o jedenastych urodzinach Latony. :)

6 komentarzy:

  1. Tort wyszedł elegancko! A Jubilatka wybrała najpierw wszystkie "świeczki", tak samo jak dzieci zaczynają od zjedzenia dekoracji.
    Po obejrzeniu zdjęć stwierdzam, że malowniczo uwianego śniegu macie więcej niż my. Ale dzisiaj posypało "diamentowym pyłem" i świat nabrał blasku. Dla takich widoków to nawet mogę chwilę pomarznąć (ale tylko chwilę). Pozdrawiam- Ewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukierki, wiadomo, najlepsze.:)
      Śniegu nam niemal codziennie dosypuje, ale to tylko taki właśnie pyłek i przybywa go tylko tam, gdzie wiatr popracuje.
      Miała być cieplejsza noc, a tu znowu rano -21. Mimo tego mrozu, cieplutko pozdrawiam.:)

      Usuń
  2. Dziękuję ze mogłam być na cudownych urodzinach Latony. Bylo świetnie;pozdrawiam wszystkie konie i kuce i was

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za przyjęcie zaproszenia i pozdrawiamy Was.:)

      Usuń
  3. Miło się czyta, że ktoś traktuje zwierzęta jak członków Rodziny. Naprawdę robi się ciepło na serduchu:) Ja w swoim domu wzrastałam w podobnym klimacie. Rodzice niejednokrotnie powtarzali nam to stwierdzenie. Zatem wspólnie z Rodzeństwem mamy młodszego braciszka Saracenka (setera szkockiego), a ja w związku, że przygarnęłam i odchowałam kotkę córeczkę Miau;) Szkoda, że nie wszystcy podobnie podchodzą to sprawy:( Pozdrawiam Was ciepło, w ten mroźny czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwierzaki potrafią się odwdzięczyć za to, jak je taktujemy i dać człowiekowi mnóstwo radości.:) Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli życzę!

      Usuń