niedziela, 16 września 2018

Dzień trzeci, kolejne grzyby i w bród przez San

     Na trzeci dzień, w piątek planowane było wyjście do tego samego lasu, ale w przeciwnym kierunku, którego jeszcze nie obadaliśmy. Chcieliśmy wejść na zbocze, tam na pewnej wysokości poszukać i nazbierać grzybków, a następnie zejść w dół i wrócić do ośrodka wzdłuż Sanu. Okoliczności jednak sprawiły, że plan uległ delikatnym modyfikacjom i jak zazwyczaj, dopadła nas Przygoda.

zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
      Zanim jednak poszliśmy z koszami w las, trzeba było doczekać do śniadania. Michaś i Krzyś są przyzwyczajeni do wymarszów nieco wcześniejszych, jak również do wcześniejszego jedzenia. Nie było im więc łatwo czekać spokojnie z pustymi brzuszkami. Poszliśmy więc nad San. Ośrodek Zielona Polana połączony jest z drugim brzegiem za pomocą wiszącego mostu, który okrutnie się kiwa, kiedy się po nim idzie. I jeszcze mocniej się kiwa, kiedy jakiś Michał z Krzyśkiem po nim biegają. Oni lubią wiszące mosty (to pierwszy w ich życiu, ale już wiedzą, że lubią), a ja wiszących mostów zdecydowanie nie lubię. Zwłaszcza wtedy, kiedy ktoś po nim biega...
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
      Stalowe liny tegoż mostu stały się podporą dla setek pająków, które uplotły tam swoje pajęczyny. A nocna rosa nanizała na pajęcze nici miliony perełek. Chciałam zrobić zdjęcia. Ale jak tu robić zdjęcia, kiedy dwóch oszołomów biega i trzęsie stalową konstrukcją, a mój żołądek wyraża zdecydowany protest przeciw takiemu traktowaniu.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
      Coś tam cyknęłam pajęczego, a kiedy słońce zaczęło rozpraszać mgły, uwieczniłam nadrzeczne okoliczności przyrody. Za dwa tygodnie, jak drzewa nabiorą kolorków, widok będzie jeszcze piękniejszy.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
     Przed śniadaniem zdążyliśmy jeszcze odwiedzić maślaczka Andrzeja i udokumentować jego wzrost po 24 godzinach. Maślaczek został ukryty pod nowym listkiem i umówiliśmy się z nim, że odwiedzimy go następnego dnia o poranku. To się niestety nie udało, bo maślaczek Andrzej stracił kontakt z podłożem w dniu poniższej obserwacji. Michaś, który za bardzo grzybów nie szuka, tak był zainteresowany tą obserwacją, że na wieść o zniknięciu Andrzejka, rozpłakał się...
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
     Ale już czas był na śniadanie i ruszanie w las. Jakoś przez dobre pół godziny nie mogliśmy znaleźć żadnego grzybka nadającego się do koszyka. Michałek robił co rusz leśne posiady i wpadał w zadumę. Poleciłam mu więc, żeby jakieś grzyby wysiedział, skoro nie ma ochoty ich szukać. Po paru minutach Michałek wydał entuzjastyczny okrzyk: "Wysiedziałem! I to jakie piękne!" Wylazłam z krzaków do siedzącego przy drodze Miśka i czekałam na wskazanie tego wysiedzianego cuda. Okazał się nim drewniak szkarłatny, który jako pierwszy podczas spaceru trafił na kartę pamięci.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
      Podeszliśmy nieco wyżej, gdzie spotkaliśmy miejscowych drwali. Tu są ludzie tak życzliwi i cieszący się ze spotkania kogoś w lesie, że widząc nas, natychmiast porzucili na chwile swoją prace, żeby trochę pogawędzić. Od nich dowiedzieliśmy się, że teraz to prawie nic nie ma w lesie, ale rok temu, to "te cholerne grzyby były wszędzie". Powiedzieli nam też, że przez San przeprawiają się brodem i wskazali kierunek, w którym mieliśmy trafić na ładniejszy i bardziej zagrzybiony las.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
     I faktycznie, po przejściu dwustu metrów zaczęliśmy znajdować szlachetniaki. Ślady wskazywały, że już niejeden grzybiarz był tu przed nami, ale i tak borowików sporo dla nas zostało. Mniej od nich było kubeczników, dlatego to one załapały się na sesję, a nie szlachetne.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
      Idąc dalej trafiliśmy na głębokie jary ze stromymi zboczami. Po wieku rosnących tam borowików, było widać, że raczej nikt się tam nie zapuszczał, ze względu nie trudny teren. My parę tych wąwozów przeszliśmy. Taka wspinaczka bardzo podobała się dzieciakom.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
     Wyszliśmy ponad jary, gdzie teren był przyjaźniejszy do chodzenia. Słychać było pracujący silnik traktora, który po chwili ucichł, a do naszych uszu dobiegł głos: "O! Grzybiarze!" To kolejni drwale witali nas serdecznie. Trzeba było pogadać. Przy okazji zajrzeli do naszych koszyków. Oprócz borowików miałam w nim trochę lejkowców. Stwierdzili, ze w życiu takich grzybów nie widzieli, a Pawełkowi powiedzieli, że "szkoda ty pani", bo niechybnie otruje się na amen.:)
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
     Zrobiliśmy na górze pętlę i zaczęliśmy schodzić w kierunku rzeki. Po drodze rosło mnóstwo pieprzników jadalnych i ametystowych. Nawet ich nie sprawdzałam, bo w tym lesie niemal wszystkie pieprzniki są robaczywe. Nie mogłam uwierzyć w to ani ja, ani reszta uczestników zlotu, ale taka prawda - tutejsze robale uwielbiają kurki.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
     Za to borowik przyczepkowy, którego znalazłam prawie na środku drogi, był caluteńki zdrowy, co często się w przypadku tego gatunku nie zdarza.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
    Trafiliśmy też na kolejne kolonie wyrośniętych lejkowców o przepięknych kształtach.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
     Doszliśmy nad San. Okazało się, że brzegiem porośniętym lasem nie bardzo da się iść, bo teren jest usiany głębokimi i stromymi jarami. Opcja wychodzenia z powrotem pod górę, z ciężkimi koszykami w rękach, aby ominąć wąwozy stojące nam na drodze, nie bardzo nam pasowała. Postanowiliśmy spróbować przeprawy przez San. Byliśmy dokładnie w miejscu brodu, o którym mówili drwale. Kiedy debatowaliśmy jak najlepiej będzie iść przez wodę, z przeciwległego brzegu przez rzekę zaczęła się przeprawiać pani z koszykiem. Patrzyliśmy jak idzie i dokąd sięga jej woda. Kiedy dotarła na "nasz" brzeg, poinstruowała nas jeszcze jak iść, żeby trafić na jak najmniejszy prąd. Ruszyliśmy. Najpierw ja z Michałkiem, a za nami Pawełek z Krzychem.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
    Dla dzieciaków to było całkiem nowe doznanie, wspaniała przygoda i dobra zabawa okraszona odrobiną strachu. Michałkowi woda trochę podcięła nogi i wtedy zawisł na mnie całym ciężarem. Przez chwilę obawiałam się nawet, że razem wylądujemy w wodzie. Udało się jednak przejść bez całościowej kąpieli i wrócić do ośrodka płaskim, trawiastym brzegiem i wiszącym mostem.
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San
zlot grzybiarzy w Bieszczadach, grzyby 2018, grzyby we wrześniu, grzyby w Bieszczadach, borowiki, pieprzniki, lejkowce, kubeczniki,przeprawa przez San

2 komentarze:

  1. Odważniaki te chłopaki.........brawo i szacun od wujka Zibiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponadto Krzyś nabił chyba najwięcej kilometrów ze wszystkich zlotowiczów - codziennie wyjście do lasu i codzienne bieganie "po ośrodku" do ciemnej nocy.:) Uściski Zibi!

      Usuń