Przez cały tydzień się obijałam i nic nie napisałam na menażeryjnym blogu, chociaż działo się u nas, jak zwykle, niemało. Tak całkiem jednak nie oddałam się lenistwu i w ramach tęsknoty za cieplejszymi dniami i pełnymi koszykami, skrobnęłam słów parę o grzybowym pazerniactwie na stronkę Mushroom Hanter. Zapraszam do artykułu, który przypomni Wam te najpiękniejsze chwile, kiedy wynosiliście z lasów pełne kosze. KLIKNIJ - TU.
Przy okazji zajrzyjcie też do sklepu Mushroom Hanter, w którym można zakupić kapitalne koszulki z unikatowymi nadrukami i różne gadżety dla grzybiarzy. Ja od jesieni ubiegłego roku mam trzy koszulki MH i kapelusz. Są świetnej jakości i mimo kilku prań, wyglądają jak nówki. Serdecznie polecam!
Przeczytałam i zgadzam się z każdym słowem. Drażnią mnie osoby ścigające się z koszykami pod pachą. I gdyby to były tylko koszyki... "Lałabym" za każdą torebkę foliową, w której zbiór się gniecie i często zaparza. Dużo słów krytyki można by napisać, ale po co? Najważniejsze byśmy zdrowi byli! Pozdrawia zaziębiona Ewa.
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie nie pisałam tego tekstu o pazerniactwie z myślą o krytykowaniu, bo niektórzy nie są w stanie krytyki przyjąć, a może pozytywny wzór pazerniaczenia da komuś podstawę do zastanowienia sie i ewentualnej zmiany w sposobie pozyskiwania. Walcz z przeziębieniem i szybko wracaj do pełni sił! Pozdrawiam cieplutko!
UsuńTak czytałam, świetnie napisane Dorotko. Życzę wam jak najwięcej słońca, ja mam ostry rzut RZS i o
OdpowiedzUsuńDla Ciebie Ewuniu również dużo słoneczka! Może cieplejsze dni złagodzą ból i uda Ci się wybrać na wiosenny spacerek. Serdeczne uściski!
UsuńRewelacyjny dres wow
OdpowiedzUsuńPoświęciłam się do zdjęcia i zdjęłam kurtkę.:)
Usuń