niedziela, 8 grudnia 2019

Wizyta Mikołaja

Mikołaj 2019
      Mikołaj to jest nieprzewidywalny gość - raz nas nawiedza w nocy, innym razem wieczorem albo z rana, a czasem podrzuca prezenty w środku dnia. Chłopakom jest wszystko jedno jak to robi, jak sobie radzi z dotarciem do wszystkich dzieci na całym świecie. Najważniejsze, zeby do nich się nie spóźnił, a jeszcze lepiej, żeby przyszedł wcześniej niż to kalendarz przewiduje. Na tę okoliczność Michałek stworzył swoją nową teorię, wedle której do najgrzeczniejszych dzieci Mikołaj może przyjść juz pierwszego grudnia! Później dostarcza prezenty do tych bardzo grzecznych, później grzecznych, następnie trochę niegrzecznych, a na samym końcu, już po terminie, dociera do dzieci, które są grzeczne tylko trochę i to nie zawsze, ale od czasu do czasu. W Michałkowej teorii nie ma miejsca dla dzieci na tyle niegrzecznych, żeby Mikołaj w ogóle do nich nie przyszedł.:) Bo przecież wszystkim dzieciom prezenty należą się jak psu buda i już. 

    W tym rankingu grzeczności, Michałek, o dziwo, nie umieścił siebie i Krzysia na samym szczycie tych naj-, najgrzeczniejszych, więc w pierwszych dniach grudnia na roznosiciela prezentów jeszcze nie czekał, ale już piątego, razem z Krzychem, od rana dostawali pypcia prezentowego. Ze szkoły wracali biegiem. Nie mogłam za nimi nadążyć.
Mikołaj 2019
    Wpadli do domu, rzucili plecaki, tarasując nimi przejście w naszym wąziutkim przedpokoju i rzucili się na poszukiwania prezentów. Gdybym ich siłą nie powstrzymała i nie zmusiła do rozebrania się, wpakowaliby się w zimowych butach i kurtkach do łóżek...
Mikołaj 2019
     Zrobili przegląd wszystkich mniej i bardziej prawdopodobnych kryjówek - prezentów nie było. Buzie w podkuwki, w oczach żal, zawód i rozczarowanie... Michał zapytał, czy na pewno Mikołaja nie było. Przecież mama jest z nim w stałym kontakcie i musi to wiedzieć! Powiedziałam michałkowi, że na pewno nie był, że może czeka, aż w sobotę przywieziemy tatę z sanatorium i dopiero wtedy przyjdzie. Jak będziemy w komplecie, całą rodziną.Michał natychmiast wytoczył działa miotające argumentami, z których wynikało, że byłoby to złe i bezwzględne ze strony Mikołaja, gdyby tak uczynił. Bo przecież oni z Krzysiem są grzeczni, prawie najgrzeczniejsi i NIE MOGĄ czekać aż do siódmego grudnia! To niezgodne z zasadami! Z oczu prawie polały się łzy. 

    Zabrałam chłopaków na spacer i zakupy. Cały czas rozprawiali między sobą na jedyny temat, w zakresie którego mogli myśleć - o Mikołaju. Pospacerowaliśmy, zrobiliśmy zakupy i wróciliśmy do domku. Dałam chłopakom kosmiczną zupę z jajkami i grzankami. Krzyś, jak zawsze, skończył pierwszy jedzenie, odniósł talerz i nagle ciszę rozdarł jego przeraźliwy wrzask: "Michał!!!" Oderwałam się od przygotowania drugiego dania, bo myślałam, że chłopaki znowu się o coś tłuką. Ale nie! Krzyś znalazł prezent od Mikołaja. Ale nie swój, tylko Michałowy. 

    Teraz wszystko potoczyło się ekspresowo - Michałek skończył jedzenie szybciej niż kiedykolwiek, Krzyś znalazł swój prezent, Michał oświadczył, że teraz jeszcze musi znaleźć drugi prezent, bo przecież w liście prosił o dwa... Wcale nie był w pełni zadowolony z tego, co dostał i tłumaczył, że przecież dostawał już większe paczki klocków, no może nie większe, ale grubsze. Myślę, że Mikołajowi zrobiło się troszki przykro. Powiedziałam Miśkowi, że może miał zbyt wygórowane życzenia, których realizacja mogła przekroczyć możliwości budżetowe Mikołaja. Krzychu przypomniał sobie, ze też chciał druga rzecz, ale jakoś od razu o tym zapomniał, zajmując się swoją nową bryką,
Mikołaj 2019
    Emocje poszukiwaczy prezentów opadły. Zanim wzięli się za rozrywanie opakowań, wywiązała się miedzy nimi ciekawa dyskusja - czy te prezenty były już w domu, kiedy wrócili ze szkoły, tylko ich nie znaleźli, czy też Mikołaj podłożył je, kiedy byliśmy na spacerze. Michałek twierdził, że musiały być wcześniej, tylko nie udało się ich znaleźć, natomiast Krzyś był pewien, ze przed wyjściem na spacer prezentów nie było. Jak to było naprawdę, wie tylko Mikołaj.:)
Mikołaj 2019
    Michał przystąpił do budowania. Przestał dla niego istnieć czas, zniknęła potrzeba jedzenia, picia, snu, a nawet wyjścia do ubikacji. Budował. A Krzyś się spieszył. Najpierw nie mógł uwolnić swojego terenowego pojazdu RC z krepujących go drucików. Gdybym nie wkroczyła do akcji, pewnie połamałby elementy samochodu przed wyjęciem go z pancernego opakowania. Jak tylko pomogłam mu oswobodzić pojazd, pognał na podwórko, żeby go "wytestować".
Mikołaj 2019
    Testy wypadły rewelacyjnie - auto podjeżdża nawet pod górkę o nachyleniu 45 stopni.
Mikołaj 2019
    Tu już chłopcy prezentują swoje nowe bryki.
Mikołaj 2019
Wzbogacili się o dwie terenówy.
Mikołaj 2019
    Michał w swoim Land Rowerze ma nawet wyciągarkę.
Mikołaj 2019
    W sobotę przywieźliśmy tatę z sanatorium. Po powrocie już nie było czasu na testy Krzysiowego samochodu na podwórku, ale w niedzielę nie było uproś - trzeba było iść z Krzysiem i podziwiać jego auto.

     Pojazd wzbudzał sensację wśród dzieci i psów, które spotkaliśmy w parku.
    W sobotę wieczorem, przy ścieleniu łóżka, Krzyś odkrył kolejne niespodzianki podrzucone przez Mikołaja - zestaw koszulek i czapkę dla Pawełka oraz zestaw sitek do cedzenia makaronu/grzybów/jarzynek. Oczywiście chłopcy stwierdzili, że kuchenne akcesoria to dla mamy. Ale ja myślę, że temu Mikołajowi to się wszystko pomieszało - cedzaki na pewno były dla Michałka, bo on jest największym makaronojadem w rodzinie, a dla mnie miał być ten Land Rover Defender, najnowsza wersja, tylko w innych rozmiarach.;)

2 komentarze:

  1. Pięknie :) Poczułem się znów jak w szkole:))
    Też w swoim czasie przeczesywałem zakamarki meblościanek, aż w końcu znalazłem przygotowane dla mnie skarby Mikołaja.
    Radość była wielka tamtego roku, ale następnego już nie, i już nie szukałem... czar prysnął
    Ot prawda dorastania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie można zostać dzieckiem na zawsze, a bycie nim docenia się dopiero, kiedy się nim być przestanie. Wszyscy przez to przeszliśmy i każde kolejne pokolenie przerobi to samo. Żadna mądrość pokoleniowa ich od tego nie uchroni.:)

      Usuń