Listopad jest doskonały na wspominki - długie, ciemne popołudnia i wieczory sprzyjają przekopywaniu archiwów i wygrzebywaniu wspominek wciąż żywych, zapisanych. Dzieci już znacznie większe, Oki nie ma z nami od blisko dwóch lat, ale zostały foty i filmy. Dziś zapraszam na krótką, wakacyjną przejażdżkę pod Babią w towarzystwie trzyletniego Michałka dosiadającego Oki - najdoskonalszego konia dla każdego dzieciaka.
Cudowny plener! Teraz jesienią jeżdżę praktycznie codziennie żeby nacieszyć się kolorami w lesie. Ten kto jeździ wie, że z siodła najlepiej się podziwia świat :)
OdpowiedzUsuńJesienią, kiedy już nie ma upałów i dokuczliwych owadów, długie końskie wypady są samą przyjemnością. Życzę niezapomnianych doznań na każdej jeździe.:)
UsuńŁadnie - mówi Natalka
OdpowiedzUsuńPrzy okazji przeglądania archiwów oglądaliśmy film z trampoliny sprzed dwóch lat - dziewczyny i moi chłopcy. A ja między nimi. Strasznie urośli od tamtej pory.
Usuń